Bez skrupułów zarabiają na zwierzętach. Resort chce zmian w prawie
Ministerstwo rolnictwa chce zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Zdaniem resortu organizacje obrońców zwierząt, naginają przepisy i zarabiają pieniądze na odbieraniu właścicielom czworonogów.
Zmiany dotkną 380 organizacji społecznych, których upoważnieni przedstawiciele mogą obecnie "w przypadkach nie cierpiących zwłoki" zabrać właścicielowi zwierzę. Przepis ten zdaniem ministerstwa jest mocno nadużywany - informuje portal onet.pl za "Dziennikiem Gazetą Prawną".
Protestowali przeciwko transportom żywych zwierząt
Po zabraniu zwierzęcia organizacja ma obowiązek zgłosić sprawę do wójta, burmistrza lub prezydenta. Problem w tym, że postępowania administracyjne trwają nieraz bardzo długo, a organizacje nie czekają na ostateczną decyzję władz i przekazują zwierzęta nowym właścicielom.
Dlatego bywa, że nawet, gdy zwierzę zostało odebrane właścicielowi bezpodstawnie, to nie trafia do niego z powrotem. Resort rolnictwa chce to zmienić i nałożyć obowiązek rozpatrzenia sprawy przez samorząd w ciągu 24 godzin.
Na procederze odbierania zwierząt można sporo zarobić. Organizacje społeczne kosztami utrzymania odebranych zwierząt obciążają samorząd. W razie skazania właściciela otrzymują też nawiązkę sądową.
Schroniska również mają dzielić się z niektórymi organizacjami obrońców praw zwierząt uzyskanymi od samorządów pieniędzmi.
źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"