Ardanowski: w Europie jest "hejt" na polskie mięso
Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa przekonuje, że potrzebne jest odbudowanie zaufania do polskiej żywności. Podkreślił, że zarządzone przez niego kontrole w ubojniach nie wykryły nieprawidłowości.
W Gorzowie Wlkp. szef resortu był pytany o konsekwencje dla branży nagłośnienia sprawy nielegalnego uboju krów w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka. Ocenił, że w Europie jest teraz "hejt" na polskie mięso i żywność.
Ardanowski spokojny o wyniki unijnej kontroli w ubojniach
- Czyli, w domyśle sugerowanie, że to dotyczy jakiegoś powszechnego zjawiska, a przecież wysłałem kontrole do wszystkich ubojni w Polsce - ponad tysiąc (...) Szczęśliwie nie potwierdzają się informacje o tym, że złodzieje i oszuści gdzie indziej również grasowali - zapewnia polityk.
- Również to mięso z gminy Ostrowia Mazowiecka było przebadane. Nie stwierdzono, że jest szkodliwe, że człowiekowi może zaszkodzić. Jest bezpieczne. Nie było od chorych krów i nie było chore, ale ten hejt idzie. Chore mięso, od chorych sztuk, w domyśle może nawet padlina, bo tak też się sugeruje. To się przekłada na polską żywność. To będzie miało skutki negatywne. W jakiej skali? Trudno powiedzieć - powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.
Dodał, że jego rolą jest wyeliminowanie patologii i wyplenienie pokusy łamania prawa przy bezpieczeństwie żywności, że konieczna jest szeroka promocja polskiej żywności, by zminimalizować negatywne skutki zaistniałej sytuacji.
[WIDEO] Briefing prasowy ministra rolnictwa w Gorzowie Wielkopolskim
Mięso z Polski nikomu nie zaszkodziło
- Zaostrzymy przepisy dotyczące nadzoru. Monitoring 24-godzinny, ale również rozszerzenie odpowiedzialności Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej, doinwestowanie, zatrudnienie większej liczby ludzi i pracownicy ponosząc odpowiedzialność również personalną, odpowiedzialność służbową przed swoimi zwierzchnikami, będą odpowiadali za to bezpieczeństwo - zapowiedział Ardanowski.
Według ministra teraz trzeba intensywnie promować na świecie polską żywność i przekonywać, że nagłośniony przypadek nie może rzutować na wizerunek całej branży.
- To wszystko musi być absolutnie transparentne, i przed inspektorami unijnymi, przed naszymi partnerami z innych krajów, przed rolnikami z innych krajów - mówił i dodał, że bez tej transparentności zaufania nie da się odzyskać.
- Dlatego wszyscy, którzy życzą dobrze polskiemu rolnictwu, wszyscy, którzy życzą dobrze życzą Polsce, muszą się zaangażować w odbudowanie zaufania do polskiej żywności - podkreślił.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś