Ardanowski: Polska powinna wykorzystać prezydencję w Radzie UE do przeprowadzenia zmian w WPR
Polska powinna wykorzystać swoją prezydencję w Radzie Unii Europejskiej do przeprowadzenia zmian m.in. we Wspólnej Polityce Rolnej (WPR) - powiedział przewodniczący prezydenckiej Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich Jan Krzysztof Ardanowski.
Szef Rady poinformował, że na wtorkowym posiedzeniu rozmawiano m.in. o postulatach, jakie Polska powinna przedstawić Komisji Europejskiej po przejęciu w styczniu 2025 roku prezydencji w Radzie UE. Powiedział, że chodzi np. o zamianę systemu finansowania unijnego rolnictwa, a także o ochronę rynku unijnego przed żywnością z innych kontynentów i krajów z poza UE. Dodał, że jeśli chodzi o finansowanie, wcale nie chodzi tylko o zwiększenie dopłat do produkcji, które - jak wskazał - "zaburzają zdrową ekonomię".
Wskazał, że chodzi. np. o dopłaty do działań, które rolnik podejmuje na rzecz społeczeństwa, czyli np. o dbałość o estetykę krajobrazu, troskę o bioróżnorodność i ochronę typowych dla regionu roślin czy zwierząt. Mówił, że za to rolnik powinien otrzymywać środki publiczne, bo - jak wskazał - "wymaga to nakładów i pracy, a nie przynosi zysków". Dodał, że ze środków unijnych powinna być również dofinansowywana żywność ekologiczna, której produkcja obecnie się nie opłaca. "W Polsce zajmuje się tym zaledwie 2-3 proc. rolników " - powiedział.
Ardanowski: pod szyldem zmian klimatycznych UE zniszczy rolnictwo rodzinne i europejskie
Ardanowski sceptycznie odniósł się też do forsowanego od lat przez UE tzw. rolnictwa 4.0. Uznał, że przysparza to głównie zysków firmom, które opracowują nowe technologie, produkują sprzęt i maszyny. "Wmawia się ludziom, że wymogiem przetrwania w rolnictwie jest nieustanne inwestowanie w ziemię, maszyny, inwentarz. Ci, którzy w to uwierzyli, są dziś przegranymi, ponieważ nie są w stanie konkurować z tańszą żywnością spoza UE, zwłaszcza, że ceny produktów rolnych na światowych giełdach spadły drastycznie, a raty kredytów, które zaciągnęli, wzrosły" - wyjaśnił. "To wymaga przemyśleń i zmian w unijnej polityce rolnej" - dodał. Jego zdaniem Polska ma szanse na przeforsowanie zmian, ponieważ po wyborach 9 czerwca br. będą wytyczane nowe cele przed UE.
Przewodniczący Rady powiedział, że do dyskusji o zmianach w UE zaproszone są różne organizacje i zawiązki rolnicze a także niezrzeszeni liderzy lokalnych protestów. Zapytany o opinię na temat protestu głodowego rolników w Sejmie, stwierdził, że "rolnicy czują się zawiedzeni dotychczasową polityką premiera Donalda Tuska i niewystarczającymi zmianami w Zielonym Ładzie".
Rada ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich to forum konsultacyjno–doradcze Prezydenta RP. Do jej zadań należy m.in. wspieranie rolnictwa i obszarów wiejskich, organizowanie tematycznych okrągłych stołów, współpraca z instytucjami rządowymi i samorządowym czy przegląd rozwiązań prawnych w zakresie rolnictwa i obszarów wiejskich.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś