1000 złotych dopłaty do tony nawozu. PSL nie chce dzielić rolników
Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL zaapelował, by na najbliższym posiedzeniu Sejm rozpatrzył projekt ludowców przewidujący 1000 zł dopłaty do tony zakupionego nawozu. - Nie chcemy dzielić rolników na lepszych i gorszych, każdy powinien dostać wsparcie - dodał.
Polityk zwracał uwagę na konferencji prasowej w Sejmie na wysokie ceny żywności w sklepach. - Po kolejnych zbiorach będą jeszcze wyższe. Jest to skutek najdroższych w historii nawozów i braku odpowiednich działań rządzących - ocenił.
Pomoc dla rolników ma zrekompensować wzrost cen nawozów
Prezes PSL dodał, że jego ugrupowanie ma konkretną propozycję wyjścia z tego kryzysu. - Ustawa czeka na rozpatrzenie już od kilku miesięcy - 1000 zł dopłaty, ale nie do hektara tak, jak proponuje pan premier - 500 zł do hektara, tylko my proponujemy 1000 złotych dopłaty do zakupu tony nawozu - oświadczył.
Premier Mateusz Morawiecki przedstawiając założenia tzw. tarczy antyputinowskiej zapowiedział 500 zł dopłaty do każdego hektara użytków rolnych i 250 zł dopłaty do każdego hektara łąk i pastwisk w związku z wysokimi cenami nawozów.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że PSL nie chce ograniczać i dzielić gospodarzy na lepszych i gorszych, na mniejszych i większych. - Każdy rolnik, który uczciwie pracuje niezależnie, czy ma 30 hektarów, 2 hektary, czy może 65 hektarów powinien dostać to wsparcie. Wsparcie powinno być wypłacone natychmiast. Rząd nie powinien czekać na decyzję Komisji Europejskiej, tylko to powinno być zrealizowane już teraz - dodał.
Według polityka, projekt jest dobry dla konsumenta, bo obniży ceny żywności i dla rolnika, bo nie ogranicza pomocy do hektara uprawianej ziemi. - Dlatego wnosimy o to, żeby na najbliższym posiedzeniu Sejm go rozpatrzył - oświadczył szef ludowców.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś