Włoscy rolnicy skontrolowali import na granicy. W ponad stu tirach znaleźli produkty udające lokalną żywność
Ponad sto tirów z importowanymi rzekomo włoskimi, tradycyjnymi produktami, w tym serami, pomidorami i chlebem, zatrzymali do kontroli włoscy rolnicy na granicy z Austrią we wtorek. Działacze rolniczego związku pikietowali na przełęczy Brenner.
Organizacja Coldiretti, walcząca od lat z oszukańczym importem żywności sprzedawanej potem jako włoska, poinformowała, że w ciężarówkach rolnicy znaleźli pomidory z Holandii przesyłane do Werony, ser ricotta z Europy północnej przeznaczony do dystrybucji niedaleko Rzymu oraz wyprodukowany w Czechach chleb gatunku Altamura z Apulii, z którego słynie ten region.
We Włoszech aż 70 proc. obywateli popiera protesty rolników
Były też, jak odnotowano, pomarańcze w transporcie z Wielkiej Brytanii, pochodzące prawdopodobnie z Wysp Kanaryjskich. Rolnicy znaleźli również tysiące litrów mleka z Austrii i Belgii.
„To prawdziwe tiry grozy” - oświadczył związek rolników i producentów żywności w komunikacie na swojej stronie internetowej.
Tysiące rolników przybyły na granicę z Austrią, by wyrazić sprzeciw wobec zalewu włoskiego rynku przez rzekome lokalne specjały, sprowadzane tak naprawdę z zagranicy. Kontrole ciężarówek prowadzili ze wsparciem sił porządkowych.
“Nie można zgodzić się na to, by jako włoską żywność sprzedawano to, co nie pochodzi z Italii, począwszy od szynki z zagranicy po mleko, które staje się potem włoską mozzarellą. To kradzież tożsamości, która jest oszukiwaniem konsumentów i pozbawianiem rolników dochodu” - oświadczył związek.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl