Notowania zbóż idą w górę. Mimo ogromnej podaży na świecie
Fot. Tytus Żmijewski
Pszenica na Euronext w Paryżu podrożała przez tydzień o 1 proc. do 172 euro za tonę. Z kolei kukurydza potaniała zaledwie o 0,2 proc. do 145,5 euro za tonę.
Na kształtowanie się stawek na unijnym rynku wpływają przede wszystkim:
- tendencje cenowe na amerykańskich giełdach
- doniesienia o niesprzyjających warunkach pogodowych w kilku regionach świata, które mogą negatywnie wpłynąć na uprawy
- wykup krótkich pozycji przez fundusze
- dobre rezultaty unijnego eksportu wspieranego przez deprecjację euro
Jak informuje Fammu/Fapa utrzymuje się wysokie tempo unijnego eksportu pszenicy. Jednym z czynników wspierających wywóz było osłabienie euro. Komisja Europejska wydała w ubiegłym tygodniu licencje dla 729 tys. ton pszenicy miękkiej. A to oznacza, że od początku bieżącego sezonu sprzedano już 9,8 mln ton tego zboża.
W niektórych krajach rolnikom nie sprzyja pogoda. W kilku regionach Rosji zimna pogoda z epizodami mrozu przyspieszyła wejście pszenicy ozimej w okres uśpienia. Według ekspertów może to przyczynić się do pogorszenia przyszłorocznych zbiorów do ok. 46,5 mln ton.
Z kolei w południowej Australii we znaki farmerom daje się susza i według Rabobanku prognozy tegorocznej produkcji pszenicy spadną o 5 proc. do 23 mln ton.
Nie najlepsze warunki dla upraw są także w Brazylii, gdzie ostatnie opady deszczu korzystnie wpływają na uprawy soi i kukurydzy, ale mogą mieć negatywny wpływ na jakość ziarna pszenicy.
Jeszcze większe zwyżki notowań zbóż niż w UE zanotowano za oceanem. Kukurydza w kontrakcie grudniowym na CBoT w Chicago podrożała przez tydzień o 4 proc. do 147,2 dolarów
za tonę, a pszenica o 1,8 proc. do 196,9 dolarów za tonę.
Wzrosty cen zbóż na światowych giełdach zaskakują ekspertów, uczestników rynku i nie odzwierciedlają ogromnej presji podażowej. Żniwa kukurydzy w USA i Europie nie zostały jednak jeszcze zakończone. Dostępność ziarna będzie się stale zwiększać, co powinno wpłynąć na spadek notowań.
