Krowa w przestworzach. Przyleciał po nią śmigłowiec
Niecodzienną sytuację obserwowali turyści wypoczywający w szwajcarskich Alpach. Ranna krowa była transportowana na linach podpiętych do śmigłowca.
Krowa wpadła do zbiornika na gnojowicę. Na pomoc ruszyli strażacy
Rokrocznie wypasane na pastwiskach w wyższych pasmach gór krowy są przez alpejskich hodowców czasami - niemal uroczyście - sprowadzane w niższe partie.
I zdarza się podobno, iż zwierzęta, które z różnych względów nie są w stanie podjąć tej trudnej drogi, transportowane są drogą lotniczą.
Tak było też ostatnio w przypadku lekko rannej krowy. Jej "transport medyczny" z użyciem śmigłowca i lin został uwieczniony i z miejsca stał się prawdziwym hitem internetu, czyli tzw. wiralem.
Właściciel zwierzęcia w rozmowie z mediami stwierdził, że to "droga na skróty" i "na szczęście krótki lot". Jak jednak przyznawał, dla krów takie manewry mogą być "traumatycznym przeżyciem".
Ile mogła kosztować taka operacja? Ze względu na fakt, że do jej bezpiecznego przeprowadzenia było niezbędnych kilkanaście osób, a także odpowiednio przeszkolony pilot i przygotowany śmigłowiec, właściciel krowy może otrzymać rachunek opiewający na kilka tysięcy franków szwajcarskich.
WIDEO Transport krowy wzbudził sensację. Zdjęcia i filmy obiegły cały świat
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś