Z importera mięsa Rosja staje się ważnym eksporterem
Prawie o 42 proc. wzrósł w ubiegłym roku eksport mięsa z Rosji, osiągając 237 tys. ton, w tym 72,3 tys. ton wieprzowiny - poinformował narodowy związek producentów trzody chlewnej, cytowany przez rosyjski portal kviedomosti.ru.
W 2017 r. najwięcej jednak Rosja wywiozła mięsa drobiowego - ok. 162 tys. ton, czyli o 44 proc. więcej niż rok wcześniej.
Eksport wołowiny był niewielki, na poziomie 2,7 mln ton wobec 1,8 mln ton w 2016 r. Eksportowane były głównie świńskie nogi i kurze łapki. Rosyjscy eksperci prognozują, że w tym roku eksport produkcji mięsnej wzrośnie o 10-15 proc., tj. o 80-85 tys. ton.
Import wieprzowiny do Chin wzrośnie. Walka o ten rynek nabiera rozpędu
Problemem dla branży mięsnej w Rosji jest afrykański pomór świń, który znacząco ogranicza eksport, gdyż wiele rynków jest zamkniętych na import mięsa z kraju, gdzie występuje ASF. Ale część krajów - jak zaznacza Rossielchoznadzor - uznaje regionalizację i kupuje mięso z terenów, gdzie nie ma tej choroby.
Według danych Rossielchoznadzoru w tym roku (do 5 lutego) odnotowano 10 przypadków ASF, w tym pięć u świń. W całym 2017 r. w Rosji było 188 nowych przypadków choroby, w tym 143 ogniska w stadach trzody chlewnej.
Jeszcze kilka lat temu Rosja była jednym z największych światowych importerów mięsa, głównie wieprzowiny.
Do czasu wprowadzenia embargo na import żywności z Unii Europejskiej (sierpień 2014 r.) unijny eksport wieprzowiny do Rosji był wart ok. 1,4 mld euro, a Rosja była odbiorcą około 1/4 całego eksportowanego przez Unię mięsa wieprzowego. Polska w 2013 r. sprzedała do tego kraju 36 tys. ton wieprzowiny o wartości ok. 100 mln euro.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś