Rolnicy są prześladowani. Zamiast pracować, muszą walczyć z sąsiadami
Z niepokojem obserwujemy zjawisko dyskryminacji ciężkiej i ważnej pod względem bezpieczeństwa żywnościowego pracy rolnika - wskazuje rolniczy samorząd. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi jako receptę wymienia: przestrzeganie przepisów, dobre planowanie przestrzenne i wzajemny szacunek na wsi.
Krajowa Rada Izb Rolniczych zwróciła się do ministra rolnictwa o przygotowanie przepisów chroniących rolniczą przestrzeń produkcyjną.
Miałyby one powstrzymywać przed utrudnianiem pracy producentom rolnym na obszarach wiejskich przez ich mieszkańców niezwiązanych z rolnictwem.
Mieszkańcy wiedzą swoje i protestują. To nie instytut, tylko zwykła chlewnia
W odpowiedzi resort rolnictwa zapewnia, że wspólnie z Ministerstwem Inwestycji i Rozwoju, właściwym w sprawach planowania i zagospodarowania przestrzennego, dokłada wszelkich starań, aby rozwój funkcji nierolniczych na terenach wiejskich nie stanowił bariery dla funkcjonujących tam gospodarstw rolnych.
"Błędne planowanie przestrzenne może powodować konflikty społeczne na obszarach wiejskich. Z tego też powodu bardzo istotne jest, aby tworzone nowe regulacje prawne w zakresie planowania przestrzennego uwzględniały specyfikę obszarów wiejskich, wynikającą z konieczności pogodzenia w procesie ich rozwoju interesów producentów rolnych z pozostałymi grup społecznymi zamieszkującymi te tereny" - zaznacza resort.
Nie chcą budowy nowych kurników, dlatego zablokowali drogę
Ministerstwo wytyka też terenowym izbom rolniczym, że bardzo rzadko kierują się potrzebą utrzymania zwartych obszarów użytkowanych rolniczo, opiniując pozytywnie wnioski wójtów czy burmistrzów o przeznaczenie gruntów rolnych klas I-III na cele nierolnicze.
Ponadto resort wskazuje na podstawowy przepis regulujący stosunki sąsiedzkie, czyli art. 144 kodeksu cywilnego, stanowiący że: "właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych (immisja)".
"Pewnych immisji nie da się uniknąć, dlatego też nie wszystkie działania właściciela sąsiedniej działki są zabronione. Decydowało będzie tu społeczno-gospodarcze przeznaczenie nieruchomości i stosunki miejscowe, tj. jakie jest przeznaczenie nieruchomości i jakie jest jej otoczenie (miejskie czy wiejskie). Podstawową funkcją obszarów wiejskich jest produkcja żywności. Tak więc przy określaniu działań ponad przeciętną miarę należy wziąć pod uwagę charakter tych terenów" - stwierdza ministerstwo.
Nie będzie zakazu nawożenia obornikiem w soboty i niedziele
Resort zapowiada jednak poparcie dla kompleksowego uregulowania kwestii związanych z planowaniem przestrzennym na obszarach wiejskich, np. poprzez wykorzystanie nowego instrumentu, jakim jest plan urządzeniowo-rolny.
"Objęcie takim planem terenu całej gminy oraz jasne zdefiniowane możliwych do prowadzenia działalności ze wskazaniem ich możliwych lokalizacji, powinno przyczynić się do wprowadzenia ładu przestrzennego na obszarach wiejskich i ograniczenia niekorzystnych zjawisk" - podsumowuje ministerstwo.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś