Niemal jedna trzecia sprowadzanych do Polski nawozów pochodzi z Rosji
W I półroczu 2024 r. Rosja była największym zagranicznym dostawcą nawozów azotowych do Polski – informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW).
„Wykonując swoje obowiązki poselskie, jestem informowany o problemach dotyczących sytuacji na rynku nawozów sztucznych w Polsce, a w szczególności w zakresie ich importu do Polski z innych krajów, w tym z Rosji i Białorusi. Z danych publikowanych w mediach wynika, że szczególnie zwiększyła się ilość sprowadzanych nawozów azotowych. Sytuacja taka jest wynikiem wyłączenia spod sankcji unijnych wobec Rosji i Białorusi produktów żywnościowych i nawozów w celu zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego dla państw uboższych” – zwrócił uwagę w wystosowanej interpelacji poseł Adam Dziedzic (PSL).
Wiceminister rolnictwa: powódź nie naruszyła żadnych znacznych składów z nawozami
Jak dodał, problem dotyczy polskich producentów nawozów, którzy czują się zaniepokojeni ilością sprowadzanych produktów po zaniżonych cenach.
„Producenci - głównie spółki Skarbu Państwa, którzy zakończyli rok 2023 ze stratą - również w 2024 r. borykają się z problemami finansowymi i zbytem wyprodukowanych nawozów” – napisał poseł, dodając pytania dotyczące importu nawozów do Polski.
W odpowiedzi ministerstwo rolnictwa podaje, że z przeprowadzonej przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB analizy wstępnych danych Ministerstwa Finansów dotyczących importu nawozów mineralnych (tj. produktów oznaczonych w Nomenklaturze Scalonej kodami CN 3102 – nawozy azotowe, 3103 – nawozy fosforowe, 3104 – nawozy potasowe oraz 3105 – nawozy wieloskładnikowe) wynika, że Polska w I półroczu br. zaimportowała 1931 tys. ton nawozów mineralnych w masie nawozu.
Blisko 750 mln zł straty netto Grupy Azoty za I półrocze. Sprzedaż nawozów wzrosła
„Nawozy mineralne w okresie styczeń-czerwiec br. importowano do Polski głównie z krajów spoza UE. Najwięcej nawozów mineralnych w tym okresie zaimportowano z Rosji – 564 tys. ton, co stanowiło 29,2 proc. wolumenu importu ogółem. Udział Niemiec wyniósł 20,8 proc., Litwy – 7,6 proc., Białorusi – 6,9 proc., Maroka – 4,9 proc., a Holandii – 4,1 proc.” – wylicza MRiRW.
Podkreśla, że w I półroczu 2024 r. Rosja była największym zagranicznym dostawcą nawozów azotowych do Polski (przed Niemcami, Białorusią, Litwą, Algierią, Węgrami, Holandią, Kazachstanem i Nigerią), drugim po Niemczech (ale przed Kanadą, Wielką Brytanią, Chinami, Hiszpanią, Jordanią i Izraelem) dostawcą nawozów potasowych, a także drugim po Maroku (ale przed Finlandią, Holandią, Litwą, Białorusią i Norwegią) dostawcą nawozów wieloskładnikowych.
„Odnosząc się do sugestii zakupu nawozów produkcji krajowej przez instytuty badawcze i szkoły rolnicze podległe ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi, informujemy, że jeżeli do ich działalności konieczne są duże ilości nawozów, są one nabywane zgodnie z obowiązującymi przepisami dotyczącymi zamówień publicznych” – podsumowuje resort rolnictwa.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś