Jesteśmy potęgą w produkcji porzeczek i borówek
- Polska jest drugim na świecie producentem porzeczek i szóstym borówek - powiedział Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa. Dodał, że poszukiwanie nowych rynków zbytu to zadanie rządu, ale za sprzedaż odpowiadają producenci i przetwórcy.
Podczas konferencji "Czas na polskie superowoce" polityk zaznaczył, że ważne jest by rolnicy nie traktowali się jako konkurenci, ale by współpracowali z sobą w docieraniu do konsumentów.
Owoców będzie znacznie mniej niż przed rokiem. I będą drogie
Dodał, że "porozumienie siedmiu organizacji branżowych i grup producentów owoców miękkich to pozytywny przykład, że można".
Szef resortu zaznaczył, że integracja działań promujących owoce jagodowe (porzeczek, malin i borówek) w ramach akcji "Czas na polskie superowoce" pozwoli poprawić ich efektywność.
Dodał, że rywalizując na świecie z innymi dużymi krajami rolniczymi, chcemy żeby polska żywność czymś się wyróżniała, żeby była odbierana, jako żywność najwyższej jakości, za którą można uzyskać dobre ceny.
Minister podał, że według danych FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa), Polska jest na szóstym miejscu w rankingu największych producentów borówek na świecie i drugim, po Hiszpanii, w Europie. Według danych GUS zbiory w 2018 roku wyniosły ponad 25 tys. ton, co oznacza wzrost o 55 proc. w porównaniu do 2017 r.
Ardanowski wskazał też, że pod względem produkcji porzeczek, Polska jest drugim po Rosji producentem na świecie. W 2018 roku zbiory tych owoców wyniosły w 164,6 tys. ton i były większe o 28 proc. niż rok wcześniej.
UOKiK będzie kontrolować firmy skupujące owoce po zaniżonych cenach
- Te dane pokazują, że polskie rolnictwo jest coraz bardziej wydajne i coraz lepiej potrafi wykorzystywać swoje umiejętności i możliwości w ekspercie - zaznaczył.
Minister wskazał, że jego rolą - jako szefa resortu - jest poszukiwanie i otwieranie nowych rynków, ale sprzedaż należy do przedsiębiorców: producentów i przetwórców.
Szef resortu powiedział, że jednym z priorytetów ministerstwa rolnictwa, jest "ucywilizowanie" rynku poprzez umowy kontraktacyjne z gwarancją m.in terminów dostaw, wysokości dostaw czy ceny, która powinna być racjonalna i uwzględniała uwzględni koszty produkcji.
Namawiał rolników do organizowania się w grupy producenckie i spółdzielnie, które staną się przeciwwagą dla przetwórców, którzy według Ardanowskiego mają pozycję dominującą w łańcuchu od pola do stołu i wykorzystują każdą okazję, żeby uzyskiwać dochody kosztem producentów rolnych.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś