Samorząd rolniczy podaje, że obecnie poziom bakteriozy pierścieniowej w Polsce jest na poziomie 10-12 proc. Pod tym względem zajmujemy jedno z ostatnich miejsc w UE.
Izba Rolnicza Województwa Łódzkiego postuluje finansowanie badań na bakteriozę pierścieniową ziemniaka w ramach pomocy de minimis.
To jeden z wniosków wypracowanych przez delegatów rad powiatowych z całego województwa podczas IV walnego zgromadzenia IRWŁ. Postulat jest szczególnie ważny dla tamtejszych rolników, bo region słynie z uprawy ziemniaków.
Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podał niedawno, że na polskim rynku są spore nadwyżki bulw, a tym samym niskie są ceny. Z kolei na unijnym rynku z powodu spadku zbiorów, mogą wystąpić niedobory ziemniaków. Aż prosiłoby się zatem o zwiększenie eksportu.
Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa poinformowała o pierwszym w Polsce wykryciu bakterii Ralstonia solanacearum w roślinach róż. To bardzo złe wieści dla branży ogrodniczej. Dotychczas bakteria była stwierdzana w naszym kraju...
Eksperci z IERiGŻ przewidują, że sprzedaż wzrośnie, może nawet kilkukrotnie. Ale nie będzie żadnej rewolucji w tym obszarze.
"Ze względu na obostrzenia fitosanitarne oraz sceptyczne nastawienie zachodnioeuropejskich importerów, przypuszczalnie w niewielkim stopniu ziemniaki z Polski wypełnią niedobory w Europie Zachodniej" - czytamy w informacji instytutu.
W ocenie delegatów łódzkich izb powiatowych największym problemem są choroby i badania ziemniaków. Są oni za podjęciem zdecydowanych działań ułatwiających przemieszczanie ich do państw Unii Europejskiej "poprzez wykorzystanie pomocy de minimis do pełnego finansowania badań ziemniaków przeznaczonych do sadzenia".
Samorząd rolniczy podaje, że obecnie poziom bakteriozy pierścieniowej w Polsce jest na poziomie 10-12 proc. Pod tym względem zajmujemy jedno z ostatnich miejsc w UE. A to oznacza znaczne ograniczenia w wysyłaniu ziemniaków do innych krajów.
Według pomysłu IRWŁ, ci gospodarze, którzy chcieliby przemieszczać lub eksportować ziemniaki, zgłaszaliby zapotrzebowanie badań na bakteriozę "sadzeniaków" przed wysadzeniem do Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
"Jest to najtańszy i najbardziej efektywny sposób walki z bakteriozą pierścieniową pozwalający na wysadzanie ziemniaków sadzeniaków o znanej zdrowotności. Po wykonaniu badań na bakteriozę pierścieniową rolnicy składaliby wniosek do PIORiN o udzielenie pomocy de minimis pokrywającej całkowity koszt badań" - czytamy na końcu wniosku izb.
Książka warta polecenia: Sygnały ziemniaka