Bakteria z ziemniaka trafiła na różę. Złe wieści dla ogrodników
Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa poinformowała o pierwszym w Polsce wykryciu bakterii Ralstonia solanacearum w roślinach róż. To bardzo złe wieści dla branży ogrodniczej.
Dotychczas bakteria była stwierdzana w naszym kraju jedynie na roślinach ziemniaka (pierwszy raz w październiku 2014 r.). W październiku br. w gospodarstwie w województwie śląskim wykryto ją w różach odmiany Red Berry, produkowanych na kwiat cięty. To trzeci taki przypadek w Europie. Wcześniej Ralstonię solanacearum znajdowano w różach na plantacjach w Belgii i Holandii.
Ogrodnicy prezentowali się w Lublinie
"Bakteria Ralstonia solanacearum charakteryzuje się niezwykle szerokim zakresem roślin żywicielskich i poraża pond 200 gatunków. Nasilenie objawów chorobowych jest uzależnione od wielu czynników, np. od gatunku/rodzaju rośliny, odmiany, a także warunków otoczenia. Rośliny róż porażone bakterią Ralstonia solanacearum charakteryzują się słabszym wzrostem, żółknięciem liści oraz czarnymi przebarwieniami na pędach. W przypadku silnego porażenia roślin, w miejscu przecięcia pędów pojawia się wyciek śluzu" - opisuje PIORiN.
Bakteria wnika do roślin przez uszkodzone korzenie, zranienia na pędach oraz przez szparki oddechowe. Głównymi drogami rozprzestrzeniania się są w tym przypadku zainfekowane: rośliny, gleba/podłoże, woda stosowana do nawadniania lub opryskiwania oraz narzędzia używane do uprawy i pielęgnacji roślin.
"Bakteria Ralstonia solanacearum na terenie Unii Europejskiej posiada status organizmu kwarantannowego i podlega obowiązkowi zwalczaniu. Dlatego też, w przypadku podejrzenia wystąpienia ww. bakterii, należy niezwłocznie poinformować o tym najbliższą jednostkę wojewódzkiego inspektoratu ochrony i nasiennictwa" - informuje na koniec PIORiN.
Książka warta polecenia: Sygnały ziemniaka