Propozycje zmian w sprawie biopaliw to zamach na rolnictwo
Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL uważa, że rządowy projekt dotyczący biopaliw to zamach na rolnictwo, na producentów rzepaku i kukurydzy.
Na początku sierpnia rząd przyjął projekt zmiany ustaw o biopaliwach oraz o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw. Przewidują m.in. możliwość większego stosowania biowęglowodorów i jednocześnie obniżenie Narodowego Celu Wskaźnikowego (NCW), czyli obowiązkowego udziału biokomponentów i biopaliw ciekłych w transporcie.
PKBiPB alarmuje: spadnie popyt na estry produkowane z oleju rzepakowego
- To niewątpliwy skandal, że ta ustawa w ogóle przyszła komuś do głowy. To jest zamach na polskie rolnictwo, na producentów rzepaku i kukurydzy - powiedział Kosiniak-Kamysz w wywiadzie dla PAP.
Lider ludowców powiedział, że większość polskiej produkcji rzepaku i kukurydzy sprzedawana jest w celu produkcji biopaliw, a realizacja rządowej propozycji zmniejszy zapotrzebowanie na rzepak i kukurydzę, których bardzo dużo uprawiamy i "nie będzie rozwoju tego sektora, a będzie wręcz przeciwnie - załamanie branży.
Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że w ostatnich kilkunastu latach w Polsce produkcja rzepaku wzrosła z miliona do prawie czterech milionów ton, z kolei kukurydzy z miliona do ośmiu milionów ton. - To pokazuje, jak wiele dały biopaliwa, które wprowadzał PSL - dodał.
Polityk stwierdził, że wprowadzenie w życie proponowanych zmian niekorzystnie wpłynie na polskie rolnictwo.
- Biopaliwa są potrzebne i nie ma co kupować węglowodorów gdzieś z zagranicy, bo tak się skończy ta ustawa, tylko korzystać z tego, co wytwarzają polscy producenci rolni, polscy rolnicy, gospodarze. Dlaczego jest ten zamach na polskie rolnictwo? Kto stoi za tym zamachem? Proszę o ujawnienie tych osób ze strony rządu, kto proponuje taką ustawę - zaapelował prezes PSL.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś