To być może ostatni rok stosowania glifosatu. Co dalej?
Krajowa Federacja Producentów Zbóż zorganizowała cykl pięciu szkoleń "Technologia uprawy i ochrony zbóż konsumpcyjnych". Szkolenia były finansowane ze środków Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych ARR. Ostatnie z nich odbyło się 24 lutego w Zamościu.
Dr Łukasz Sobiech z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wygłosił wykład "Skuteczność glifosatu w dobie potencjalnego wycofania go z rynku".
Trwa spór o stosowanie glifosatu. Nawet eksperci są podzieleni
- Mamy preparaty oparte o substancję czynną glikfat, natomiast te preparaty są dużo droższe i mają trochę inne działanie. Glikfat działa tylko kontaktowo, gdy glikofosat działa systemicznie, zwalczając nam na przykład perz i jego rozłogi. Na chwilę obecną nie mamy właściwie takiej alternatywy na podobnym poziomie cenowym - zaznaczył Łukasz Sobiech.
Z kolei dr Zuzanna Sobiech z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu swój wykład poświęciła niełatwemu problemowi Fusarium spp.
- Fusarium jest takim kompleksem, gdzie nigdy nie ma jednego rodzaju Fusarium, tylko jest kilka rodzajów. Dlatego ważne jest, aby w przypadku zwalczania tych patogenów nigdy nie wybierać jednej substancji, ponieważ wtedy zwalczamy tylko wybrane pojedyncze szczepy, absolutnie nie zwalczając pozostałych i zamiast zmniejszać zwiększamy presję tego patogenu - podkreśliła.
Czy glifosat będzie dopuszczony na kolejne 15 lat?
Na zakończenie prezes KFPZ Rafał Mładanowicz przedstawił prezentację "Aspekt ekonomiczny produkcji pszenicy jakościowej w świetle wyników doświadczeń fungicydowych w 2013-2016". Podkreślił, że nie tylko liczy się ilość uzyskanego ziarna, ale też jego jakość.
Różnice jakościowe w wycenie ziarna powodują duże różnice cenowe. Sprawia to, że rolnicy inaczej podchodzą do produkcji zbóż. Przestrzegał, aby nie inwestować w odmiany nie przebadane w Polsce, bo nie wiadomo czy dana odmiana wytrzyma nasz klimat.
Brak porozumienia w sprawie stosowania glifosatu
- Zachęcam do zapisywania się do organizacji branżowych - mówił Rafał Mładanowicz. - Najlepiej, żeby to była nasza, czyli producentów zbóż. My jako Federacja promujemy nasze zboża, nasza przetwory zbożowe, inwestujemy w doświadczalnictwo - dodał.
- Po czterech latach organizowania konferencji sezon 2017 uważam za rekordowy pod względem frekwencji. Jeśli sezon 2018 będzie przebiegał w podobnym tempie, to musimy zmieniać lokalizację szkoleń, żeby rolnicy mieścili się na sali, bo nie ukrywam, że w dwóch z pięciu lokalizacji mieliśmy problem, aby każdy miał miejsce siedzące. To pokazuje, że polscy producenci mają coraz większą świadomość i to jest na przyszłość bardzo budujące i optymistyczne - zauważył prezes KFPZ.