Polski rynek pomidorów ma się coraz lepiej
W ostatnich 10 latach krajowa produkcja pomidorów systematycznie szła w górę i wzrosła z 681 tys. ton w latach 2006-2008 do 803 tys. ton w latach 2013-2015.
Eksperci podkreślają, że w minionej dekadzie zaszły spore zmiany w strukturze wytwórczości. O ile jeszcze 10 lat temu pomidory pod osłonami stanowiły 60-63 proc. produkcji, o tyle ostatnio blisko 70 proc. - informują analitycy BGŻ BNP Paribas.
Jest to przede wszystkim konsekwencją stabilizujących się zbiorów pomidorów gruntowych i wzrostu produkcji pod osłonami. Wśród pomidorów pod osłonami dominują uprawy szklarniowe. Według GUS w latach 2012-2014 stanowiły one 57 proc. całkowitej produkcji spod osłon.
Powstał internetowy rejestr producentów pomidorów i ogórków
Większym zbiorom sprzyjał rosnący popyt eksportowy. Według danych Eurostatu w ostatnim 10-leciu wolumen wywozu tych warzyw z Polski zwiększył się o 27 proc - z 80 do 101 tys. ton.
Na początku tego okresu wśród odbiorców dominowały kraje unijne, ale ich udział systematycznie zmniejszał się: z 90 proc. w 2006 r. do 53 proc. w 2010 r. Od 2011 r. w nasze pomidory zaopatrywały się przede wszystkim kraje trzecie. Działo się tak głównie za sprawą Rosji, która zwiększyła zakupy z 3 tys. ton w 2006 r. do 51 tys. ton w 2013 r. Sytuacja zmieniła się oczywiście wraz z wprowadzeniem embarga i w 2015 r. najwięcej pomidorów z Polski ponownie trafiło do państw UE.
Import pomidorów do Polski w ostatnim 10-leciu również rósł i zwiększył się z 86 tys. ton w latach 2006-2008 do 144 tys. ton w latach 2013-2015. Jeśli zestawimy wolumen importu z eksportem, okaże się, że znacznie więcej importujemy i przewaga ta zwiększa się. Największym dostawcą warzyw do naszego kraju od lat jest Hiszpania.
W minionej dekadzie stabilna była konsumpcja pomidorów w kraju. Według Głównego Urzędu Statystycznego w latach 2006-2008 każdy z nas zjadał rocznie 10,12 kg, zaś w latach 2012-2014 ok. 9,88 kg.