Strip-till: to wcale nie takie trudne!
Uprawa bezorkowa nie jest już pojęciem obcym dla polskich rolników, jednak z trudem zdobywa kolejnych zwolenników. Wśród technologii bezpłużnych szczególnie ciekawa wydaje się uprawa pasowa zwana z ang. strip-till, do której maszyny są już produkowane przez kilku polskich producentów.
17 kwietnia 2018 r. Wydział Rolnictwa i Biologii miał zaszczyt gościć profesora z innej uczelni o podobnym profilu, mianowicie Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy. Prof. dr hab. inż. Dariusz Jaskulski objaśnił tajniki uprawy pasowej szerokiemu gronu studentów i pracowników Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.
Pasjonaci z SGGW u Wiesława Gryna
Co to takiego strip-till?
Uprawa pasowa, jak sama nazwa wskazuje, polega na uprawie poprzez spulchnienie tylko tych pasów gleby, w których zasiane będą rośliny. Pozostała powierzchnia gleby z reguły pozostaje nieuprawiona, pokryta resztkami pożniwnymi lub zieloną masą z międzyplonów. Zdarza się, że jest wykonywana powierzchniowa uprawa całej powierzchni gleby w celu rozdrobnienia masy organicznej i wymieszania jej z wierzchnią warstwa gleby. Przyjmuje się, że stosunek powierzchni uprawionej do nieuprawionej wynosi 1 do 3, to znacznie ogranicza parowanie wody oraz erozję gleby.
Podczas uprawy w technologii strip-till pasy gleby są spulchniane na głębokości nawet do 30 cm, co poprawia drenaż, ułatwia wzrost korzeni na większą głębokość, a czasami pomaga w zerwaniu powstałej wcześniej podeszwy płużnej. Uprawa pasowa może odbywać się wieloetapowo za pomocą kilku maszyn lub jednoetapowo przy wykorzystaniu jednej wielozadaniowej maszyny. W Polsce ten pierwszy sposób jest bardzo mało popularny ze względu na wysoką precyzję wymaganą podczas przejazdów kolejnych maszyn, co zazwyczaj wiąże się z koniecznością wykorzystania systemów nawigacji satelitarnej.
Drugi ze sposobów wymaga maszyn uprawowo-siewnych o dużym zapotrzebowaniu na moc, jednak nie stanowi to zbyt wielkiego problemu, gdyż siew metodą strip-till jest zazwyczaj wykonywany przez firmy usługowe, a ci rolnicy którzy posiadają własne agregaty gospodarują na dużych powierzchniach, w wyniku czego posiadają odpowiednie ciągniki.
Z pługiem czy bez?
Wymogi i korzyści
Korzyści materialne jakie niesie uprawa pasowa płyną nie tyle ze zwiększenia plonu, co z ograniczenia nakładów i ryzyka związanego ze zmiennością warunków pogodowych. Jak twierdzi profesor Dariusz Jaskulski, zużycie paliwa może być dla uprawy pasowej nawet trzy razy mniejsze niż przy konwencjonalnej uprawie orkowej. Jednak dla wielu rolników nie jest to największy plus tej technologii.
Z racji tego, że uprawa i siew odbywają się podczas jednego przejazdu oszczędza się dużo czasu, dzięki czemu można dotrzymać terminów siewu. Na przestrzeni lat widać, że maksymalne plony osiągane w uprawie pasowej są minimalnie mniejsze od tych uzyskiwanych przy konwencjonalnych metodach uprawy. Jednak strip-till pozwala uzyskiwać stabilny poziom plonowania na przestrzeni lat dzięki odporności na niekorzystne warunki pogodowe, które potrafią całkowicie zniszczyć inne uprawy.
Wydawać by się mogło, że uprawa pasowa to same korzyści płynące z niewielkich nakładów. Niestety, idealne rozwiązania nie istnieją. Strip-till także posiada kilka mankamentów. Po pierwsze, o uprawie pasowej należy myśleć już w momencie zbioru plonów kombajnem. Ponieważ maszyny do uprawy pasowej nie są w stanie rozprowadzić resztek pożniwnych, należy zwrócić uwagę jak robi to kombajn.
Prawidłowo ścięta słoma i plewy powinny być rozrzucone na całej szerokości przejazdu kombajnu, co jest możliwe jedynie w najnowszych maszynach.
Stanisław Kacperczyk - bardzo dobry przykład dla studentów rolnictwa SGGW
Jeśli natomiast nie posiadamy dostępu to takiego kombajnu można stosować płytką uprawę pod kątem do przejazdów kombajnu w celu rozprowadzenia resztek po polu. Dodatkowo dobrym rozwiązaniem jest siew wykonywany w poszczególnych latach w innym kierunku, przez co już w cyklu trzyletnim wykorzystana jest cała powierzchnia pola. Jest to ważne, gdyż niektórych zabiegów takich jak wapnowanie czy nawożenie gnojowicą nie można przeprowadzić pasowo.
Kolejnym i chyba najważniejszym aspektem jest dostępność i koszt siewników wykorzystywanych w technologii strip-till, a także koszt ciągnika zdolnego do współpracy z taką maszyną, gdyż większość dostępnych na rynku agregatów wymaga mocy znacznie przekraczającej 200 KM. Jednak w ostatnim czasie sytuacja ulega poprawie, gdyż wielu polskich producentów zdecydowało się wprowadzić do swojej oferty maszyny do uprawy pasowej, a jak wiadomo przy dużej konkurencji ceny maleją.
Podczas wykładu jako przykład producenta tego typu maszyn pokazana była firma Mzuri. Jest to producent wywodzący się z Wielkiej Brytanii, który został przejęty przez Polaków, co także napawa nadzieją na spadek cen tych maszyn oraz dostosowanie do polskich warunków.