Zmowa cenowa na rynku jabłek? Radni protestują
Przedstawiciele grup producenckich z rejonu Sandomierza uważają, że spadająca cena jabłek przemysłowych to efekt zmowy. Rada powiatu swoje stanowisko w tej sprawie przekazała już do ministerstwa rolnictwa i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Cena jabłek przemysłowych kupowanych przez przetwórnie spadła w ostatnim czasie o 40 procent - informuje portal echodnia.eu Witold Stefaniak, szef grupy Złoty Sad, a zarazem wiceprzewodniczący Rady Powiatu Sandomierskiego nie ma wątpliwości, że ostatnie obniżki stawek nie wynikają z braku popytu na koncentrat jabłkowy, ale z chęci zysku zakładów przetwórczych. - To ich zmowa cenowa - zapewnia.
Polskie jabłka zdobywają wiele nowych rynków
Radni nie kwestionowali tej opinii, ale niektórzy mieli wątpliwości co do celowości protestu. Przypominali, że przetwórnie są w rękach zagranicznych przedsiębiorców. - To obcy kapitał. Trzeba wspierać budowę rodzimych zakładów przetwórczych - powiedział dziennikowi Maciej Skorupa.
Ostatecznie uznano, by zasygnalizować problem i doprowadzić do tego, aby praktyki firm skontrolował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. "Stanowczo protestujemy przeciwko jednostronnemu narzucaniu bardzo niskich cen przez działające w zmowie zakłady przetwórcze. Przestrzegamy je, że stosowanie dyktatu cenowego może doprowadzić do akcji protestacyjnych" - napisano w przyjętym stanowisku wysłanym do resortu rolnictwa i UOKiK.
Źródło echodnia.eu