Jabłka kosztują nawet ponad 4 złote. Są droższe od cytrusów
Jabłka w promocji bywają w marketach droższe od przecenionych cytrusów. Zdaniem analityków to efekt znacznie niższych tegorocznych zbiorów w porównaniu z rekordowymi sprzed roku.
Znawcy rynku od razu podkreślają, że kolejne miesiące nie przyniosą spadków stawek. - Warto zauważyć, że obecne ceny są niższe niż w sezonie 2017/18 - mówi "Gazecie Pomorskiej" Mariusz Dziwulski, ekspert z Departamentu Analiz Ekonomicznych PKO BP.
Polskie jabłka pojadą do kolejnego kraju
- Skala tegorocznych wzrostów jest w znaczącym stopniu wynikiem niskiej bazy statystycznej. W sezonie 2018/19, kiedy mieliśmy do czynienia z rekordowymi zbiorami w Polsce, jabłka były bardzo tanie - dodaje.
Gazeta przypomina, że na początku listopada 2018 roku Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego notował na targowiskach ceny jabłek od 1,50 do 2,70 zł/kg. Dziś w tym regionie trzeba zapłacić ok. 3-4 zł za kilogram.
Niepokojące wieści płyną od sadowników, którzy zgłaszają spadki cen skupu jabłek przemysłowych. Jeden z mazowieckich skupów oferował 7 listopada zaledwie 45 groszy za kilogram.
- GUS wstępnie szacuje zbiory z sadów jabłoniowych na ok. 3 mln t, tj. ok. o 25% mniej od rekordowej produkcji jabłek niż w 2018 roku. Jednak, według mnie to bardzo ostrożne założenia. Twierdzę, że spadek produkcji jabłek w Polsce jest dużo głębszy niż szacuje to GUS - mówi "GP" Karolina Załuska, analityk sektora rolno-spożywczego w Banku BNP Paribas.
Według danych MRiRW przeciętna cena skupu jabłek deserowych w kraju w październiku wzrosła o 113% r/r do 1,45 zł/kg. To efekt zdecydowanie mniejszej podaży jabłek w bieżącym roku.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
źródło: "Gazeta Pomorska"