Wiosną w nawożeniu rzepaku kluczowe znaczenie ma azot. Jednak sam nie wystarczy. Do efektywnego działania wymaga obecności innych składników, wśród nich dużej ilości łatwo przyswajalnej siarki.
Wiosną w nawożeniu rzepaku kluczowe znaczenie ma azot. Jednak sam nie wystarczy. Do efektywnego działania wymaga obecności innych składników, wśród nich dużej ilości łatwo przyswajalnej siarki.
Prawidłowo prowadzony rzepak przed spoczynkiem zimowym powinien wykształcić rozetę 8-12 liści z nisko osadzonym pąkiem wierzchołkowym, grubą szyjką korzeniową, mieć głęboki system korzeniowy i wyrównaną obsadę na całej powierzchni pola.
Zaczął się luty i warto przypomnieć, że w tym roku nawozy azotowe na uprawy ozime można stosować dopiero od początku marca, a nie jak przed rokiem od połowy lutego. Nie wszyscy muszą o tym pamiętać. Pogoda za oknem absolutnie nie skłania do...
Idealnie byłoby, gdyby taki stan zachował się do wiosny. Niestety rzadko tak bywa. Z powodu różnych anomalii pogodowych, z reguły mamy do czynienia z mniejszym bądź większym uszkodzeniem roślin, a czasami nawet z koniecznością likwidacji plantacji. Dlatego przed ustalaniem potrzeb nawozowych i podjęciem jakichkolwiek zabiegów, w pierwszej kolejności należy ocenić stan roślin.
W tym celu, przed ruszeniem wegetacji, w kilku losowo wybranych miejscach na polu, należy policzyć obsadę i zwrócić uwagę na stan korzeni, szyjki korzeniowej, stożka wzrostu oraz ulistnienia. Rośliny zdrowe trudno wyrwać z gleby. Korzeń przemarznięty przerywa się, w przekroju poprzecznym ma kolor brązowy, a skórka łatwo odchodzi.
Z kolei uszkodzona szyjka ma strukturę podobną do miąższu wyciśniętej cytryny, z którego pod niewielkim naciskiem wycieka woda. Rośliny mogą mieć także silnie zredukowaną masę liściową, niekiedy w ogóle mogą być pozbawione ulistnienia. Czasami zdarza się, że liście są zdrowe, zielone i dobrze zachowane, natomiast korzeń jest przemarznięty. Wtedy po zużyciu zapasów zgromadzonych w szyjce, rzepak szybko zamiera z powodu braku dopływu wody i składników odżywczych z gleby.
Uzdrawia i zapewnia szybki start
W roku gospodarczym 2018/2019 rolnicy zastosowali przeciętnie 67,7 kg azotu (N) na 1 ha użytków rolnych – wynika z danych GUS. To o 16 proc. mniej niż rok wcześniej (80,4 kg). Jednocześnie w zasadzie nie zmieniła się wysokość dawek...
Zdolność do szybkiej regeneracji i wzrostu rzepaku po zimie zależy przede wszystkim od odżywienia azotem. Pierwiastek ten decyduje o tempie regeneracji, dynamice wzrostu, strukturze łanu, a w konsekwencji o wielkości i jakości plonu. Z kolei jego nadmiar zwiększa wyleganie, podatność na choroby, opóźnia dojrzewanie i zmniejsza zaolejenie nasion. Ostatecznie, podobnie jak w przypadku niedożywienia, ogranicza opłacalność uprawy.
Azot działa efektywnie tylko pod warunkiem optymalnego zbilansowania innymi składnikami. Rzepak na wytworzenie 1 t nasion z odpowiednią ilością słomy pobiera średnio 50 kg N, trzykrotnie więcej potasu niż fosforu oraz stosunkowo duże ilości wapnia, siarki i magnezu (Tabela 1.).
Wykazuje również wysokie potrzeby odnośnie mikroskładników, szczególnie boru, manganu i cynku. Słabo wykorzystuje składniki z nawozów. Dlatego wymaga stanowisk żyznych, o co najmniej średniej zasobności. Rośliny niedożywione charakteryzują się wolnym tempem wzrostu, szybciej zakwitają, wytwarzają mniej łuszczyn i nasion o niższej zawartości białka.
Precyzyjnie ocenić potrzeby
ARiMR poinformowała o rozpoczęciu przyjmowania wniosków na dofinansowanie inwestycji, mających chronić wody przed zanieczyszczeniem azotanami, pochodzącymi ze źródeł rolniczych. Pomoc jest finansowana z budżetu Programu Rozwoju...
Dawka azotu powinna być dostosowana do konkretnych warunków siedliskowych. Najlepiej potrzeby nawozowe odnieść do zawartości azotu mineralnego w glebie na początku wznowienia wegetacji do głębokości 90 cm. Niestety, w obecnych realiach analizy gleby pod tym kątem są rzadko wykonywane. Przyczyna tkwi w pracochłonności poboru reprezentatywnej próbki gleby, kosztach analiz, a nierzadko i braku wiedzy.
Metoda kalkulacji całkowitej dawki azotu w uprawach polowych, a zatem także w rzepaku, została unormowana w rozporządzeniu, w skrócie zwanym „Programem azotanowym” (Dz.U. z 2020 r., poz. 243). W tym celu należy przeprowadzić uproszczony bilans składnika według podanego algorytmu z wykorzystaniem odpowiednich wielkości i wskaźników. Szczegółowe instrukcje oraz wszystkie potrzebne informacje zawarte są ww. rozporządzeniu. Wyniki obliczeń należy odnieść do warunków konkretnego pola.
W algorytmie przyjęto szereg uśrednionych wskaźników, jak np. pobranie jednostkowe, równoważniki azotowe, wykorzystanie azotu, które w rzeczywistości mogą znacznie odbiegać od podanych. Dlatego warto regularnie kontrolować stan łanu i w razie potrzeby podejmować odpowiednie korekty, a nie trzymać się sztywno wyjściowych założeń. Trzeba pilnować, aby nie przekroczyć sumy azotu przewidzianego w planie nawozowym lub maksymalnej dawki azotu działającego w sytuacji, gdy plan nawozowy nie jest wymagany.
Standardowo całość azotu dzieli się na dwie części, przy czym pierwsza powinna wynosić do 60% całości, ale nie przekraczać 100 kg N/ha. Zadaniem dawki startowej jest szybka odbudowa rozety liściowej i zapewnienie dynamicznego wzrostu pędu głównego. Nawożenie uzupełniające należy wykonać nie później niż cztery tygodnie przed kwitnieniem.
Z ekonomicznego i środowiskowego punktu widzenia istotne jest efektywne wykorzystanie azotu zarówno w poziomie uzyskiwanych plonów pszenicy, jak i zawartości białka i ilości glutenu. Wiele badań wskazuje, że pierwiastkiem...
W przypadku, gdy stan plantacji nie rokuje wysokich plonów lub spodziewany jest niedobór wody, azot można podać jednorazowo lub w dwóch terminach, ale w bardzo krótkich odstępach czasu. Zapewni to lepszą dostępność składnika w późniejszym okresie wegetacji w razie wystąpienia suszy.
Saletrzana czy amonowa?
Gdy stan łanu wymaga szybkiej regeneracji wskazany jest nawóz z większą zawartością formy saletrzanej (N-NO3). Ta postać zapewnia szybką odbudowę rozety liściowej, ale jest wolno pobierana w niskich temperaturach, łatwo wymywana i silnie uwadnia tkanki, co w razie wystąpienia przymrozków może doprowadzić do zamierania roślin.
Na plantacjach w dobrym stanie, bezpieczniej będzie zastosować produkt z wyższą zawartością azotu amonowego (N-NH4). W tej postaci azot jest zatrzymywany przez glebę, stymuluje wzrost korzeni, wspomaga pobieranie fosforu i jednocześnie ogranicza nadmierne pobieranie potasu. W miarę wzrostu temperatury i aktywności biologicznej gleby w procesie nitryfikacji jest przekształcany do formy saletrzanej, preferowanej przez rośliny.
Wczesny termin stosowania azotu w uprawie rzepaku ozimego wiosną pozwala na lepsze jego wykorzystanie przez rośliny. Jest bowiem bardziej prawdopodobne, że wilgotność gleby jest obecnie większa niż później, gdy szybko wzrosną temperatury....
W łanach o niezłej kondycji dobrą alternatywą może być również azot amidowy (N-NH2) zawarty w moczniku lub w RSM-ie, szczególnie gdy istnieje obawa o wystąpienie suszy w późniejszym okresie wegetacji. Ta postać stanowi długotrwałe źródło składnika po przejściu chłodów wiosennych. W tym przypadku azot jest udostępniany stopniowo po hydrolizie najpierw do formy amonowej, a później po nitryfikacji do saletrzanej.
Dynamika tych przemian zależy głównie od temperatury i wilgotności gleby. Niestety, azot amidowy zastosowany pogłównie w zależności od warunków jest narażony na duże straty. Przy deficycie wody i w wysokiej temperaturze mogą one sięgać do 50%. Głównie z tego tytułu od 1 sierpnia 2021 r., zgodnie z przepisami „o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa” (Dz.U. z 2020 r., poz. 1069), mocznika w formie granulowanej bez inhibitora ureazy lub powłoki biodegradowalnej nie będzie można już stosować.
Bezpieczniej w trzech formach
Ze względu na specyficzne właściwości poszczególnych form azotu, w razie niepewności co do wyboru właściwej z nich, w pierwszej dawce można postawić na wybór produktu zawierającego wszystkie trzy. Niestety wśród dostępnych na rynku nawozów taki skład ma tylko RSM oraz RSMS. W praktyce jednak niewielu rolników ma odpowiednie zaplecze techniczne, aby móc skorzystać z tego źródła.
Wiosenne nawożenie azotem, jak i innymi składnikami pokarmowymi, powinno być przeprowadzone jak najwcześniej. Ważne jest, aby dokonując wyboru nawozu azotowego, w razie potrzeby wybrać te, które jako składnik drugoplanowy zawierają dostępną...
Popularnym rozwiązaniem, aczkolwiek już nie tak uniwersalnym jak pierwsze, jest wybór nawozów stałych zawierających azot po połowie w postaci saletrzanej i amonowej, jak saletry czy saletrzaki. Przy czym saletry działają szybciej. Godnym polecenia jest także saletrosiarczan amonu zawierający 19% azotu w formie amonowej, 7% w formie saletrzanej oraz 13% łatwo przyswajalnej siarki.
Jeżeli istnieje dodatkowo potrzeba uzupełniającego nawożenia fosforem i potasem bardzo dobrym rozwiązaniem jest wybór nawozu typu nitrofoska. Produkty te w swoim składzie zawierają azot saletrzany i amonowy, potas w postaci chlorku potasu, oraz fosfor rozpuszczalny w wodzie w formie orto- oraz polifosforanów.
Taki skład ma duże znaczenie w kwestii szybkości i efektywności działania nawozu. Bardzo dobra rozpuszczalność nitrofosek, lepsza niż w przypadku amofosów, wynika z zawartości saletry wapniowej, która jest silnie higroskopijna. Dzięki temu granulka nawozu bardzo dobrze wchłania wodę, co przyspiesza jej rozpad i dostępność składników w niej zawartych.
Dobór nawozu azotowego w drugim terminie nie ma już większego znaczenia i można skorzystać z całej gamy produktów dostępnych na rynku. Należy tylko pamiętać, że jego efektywność będzie uwarunkowana wilgotnością gleby. Dla celów praktycznych można przyjąć, że składnik przemieści się na taką głębokość na jaką dotrze woda z bieżących opadów.
Do Krajowego Rejestru zostanie wpisanych 16 nowych odmian rzepaku ozimego i jedna rzepaku jarego. Wszystkie odmiany rzepaku ozimego, z wyjątkiem jednej, są odmianami mieszańcowymi (heterozyjnymi). Nowa odmiana rzepaku jarego jest populacyjna....
Konieczna siarka
Rzepak ma bardzo wysokie wymagania w stosunku do siarki. Na wytworzenie 1 t nasion potrzebuje średnio 12,5 kg S. Zatem przy plonie 4 t/ha pobiera 50 kg S, lub 125 kg w przeliczeniu na SO3.
Jednocześnie jak wynika z danych IUNG (https://www.gios.gov.pl/chemizm_gleb/) niska zawartość siarki siarczanowej w glebie jest zjawiskiem powszechnym, co może skutkować deficytem tego składnika dla gatunków wrażliwych, do których należy rzepak. Dlatego nawożenie siarką już od dawna stało się standardem w uprawie tej rośliny. Podaje się, że niedobór 1 kg siarki ogranicza wykorzystanie do 10 kg azotu.
Siarka zwiększając stopień wykorzystania azotu, poprawia jego efektywność fizjologiczną. Pośrednio kształtuje liczbę zawiązanych łuszczyn, masę tysiąca nasion oraz ich zaolejenie. Poza tym podnosi odporność rzepaku na wyleganie oraz choroby i szkodniki. Wpływa również na intensywność barwy kwiatów, co zwiększa ich atrakcyjność dla pszczół.
Deficyt siarki, w odróżnieniu od azotu i magnezu, objawia się w postaci chlorozy na najmłodszych liściach. Przebarwienia nie obejmują całej blaszki, nerwy pozostają zielone. Dodatkowo liście są drobne i krawędziami zakrzywiają się ku górze. W praktyce wizualne oznaki deficytu występują przy skrajnym niedożywieniu.
W praktyce można spotkać przypadki dodawania roztworu saletrzano-mocznikowego do cieczy roboczej i wykorzystywania go do dokarmiania dolistnego roślin. Nie wolno tego robić. Części rolników wydaje się, że skoro roztwór...
O wiele częściej mamy do czynienia z niedoborem ukrytym, który również prowadzi do strat. Wykrycie tego stanu możliwe jest tylko przy zastosowaniu testów chemicznych, które są bardzo rzadko stosowane. Z powyższych przesłanek w nawożeniu rzepaku warto profilaktycznie stosować siarkę. Niedoborów można się spodziewać na glebach lekkich, ubogich w próchnicę, z których wymywanie siarczanów jest szczególnie intensywne, a także na polach położonych daleko od dużych aglomeracji miejskich i zakładów przemysłowych.
Jaki nawóz wybrać?
Siarka w formie siarczanowej, czyli w postaci przyswajalnej dla roślin, nie jest zatrzymywana przez glebę i łatwo ulega wymywaniu poza zasięg korzeni. Dlatego, podobnie jak azot, należy stosować ją na bieżąco, zgodnie z potrzebami roślin. W celu uzupełnienia zasobów glebowych można ewentualnie pod przedplon nawozić siarką elementarną lub w formie gipsu.
Dostępność składnika z tych źródeł jest ściśle związana z aktywnością mikroorganizmów glebowych. Proces przemian wymaga czasu i sprzyjających warunków temperatury, wilgotności oraz dostępu powietrza. Ta forma nie nadaje się więc do interwencyjnego nawożenia, natomiast może być cennym źródłem siarki w późniejszym okresie wegetacji, głównie dla roślin ze zdolnością do zakwaszania ryzosfery, do których należy rzepak.
Brak zapraw insektycydowych oraz warunki pogodowe spowodowały, że jesienią w zbożach w dużym nasileniu pojawiły się mszyce i larwy łokasia garbatka. Jeśli nie będzie mroźnej zimy, na pewno rozpoczną żerowanie już wczesną wiosną. Ciepła pogoda...
Cennym źródłem siarki w postaci gipsu są superfosfaty, które w zależności od producenta zawierają 10-32% SO
3 całkowitej. Dobrą alternatywą są również nawozy produkowane na bazie częściowo zakwaszonych fosforytów, którym często towarzyszy „balast” w postaci gipsu. Aktualnie większość polskich producentów w nawozach wieloskładnikowych wykorzystuje właśnie tę formę fosforu.
Zachować stosunek N:S
Siarka zastosowana w nadmiarze silnie zakwasza glebę oraz pogarsza jakość nasion. Dawkę siarki najlepiej odnieść do poziomu nawożenia azotem. Zakłada się, że właściwy stosunek N:S nie powinien być mniejszy od 4:1. Według tej relacji dla 200 kg N/ha zapotrzebowanie na siarkę w nawozach mineralnych wyniesie maksymalnie 50 kg S/ha. W stanowiskach zasobnych można przyjąć, że połowa z tej wielkości zostanie dostarczona z zasobów glebowych.
Zasadniczo siarkę stosuje się równocześnie z pierwszą dawką azotu, przed ruszeniem wegetacji, o ile terminy nie kolidują z przepisami. Dla przypomnienia oficjalnie nawozy azotowe można stosować od 1 marca. Rynek nie oferuje pojedynczych nawozów siarkowych. Najczęściej składnik ten jest komponentem innych produktów.
W nawożeniu wiosennym należy brać pod uwagę głównie zawartość siarki rozpuszczalnej w wodzie. Bogatym źródłem tej formy jest siarczan amonu (24% S), saletrosan 26 (13% S) oraz kizeryt (20% S). Ten ostatni jest zalecany w sytuacji, gdy wymagane jest jednoczesne dodatkowe nawożenie magnezem (15% Mg). Poza tym większość innych nawozów jedno-, dwu- i wieloskładnikowych zawiera kilkuprocentowy dodatek tego pierwiastka.
W 2020 roku po raz pierwszy w historii przerób rzepaku w PSPO przekroczył 3 mln ton nasion. W tłoczniach zrzeszonych w Polskim Stowarzyszeniu Producentów Oleju wyniósł 3,15 mln ton wobec 2,96 rok wcześniej. - To jest...
W razie stwierdzenia oznak niedożywienia siarką w okresie wegetacji, można zastosować 2-3 krotnie oprysk w postaci 5-proc. roztworu siedmiowodnego siarczanu magnezu. Takich sytuacji trzeba jednak unikać. Dokarmianie dolistne siarką jest mało efektywne, ponieważ pierwiastek ten bardzo wolno przemieszcza się z liści do innych organów rośliny. Poza tym ilość siarki, jaką można dostarczyć tą drogą jest niewielka w stosunku do potrzeb rośliny. Podczas jednego zabiegu i wydatku cieczy opryskowej 200 l/ha będzie to zaledwie 1,3 kg S/ha, a z tej ilości tylko część składnika zostanie wykorzystana.
Zadbać o pozostałe składniki
Warunkiem uzyskania zadowalających plonów rzepaku jest także wysoka zasobność gleby w fosfor, potas i magnez. Jeżeli z różnych powodów pierwiastki te nie zostały w wystarczającej ilości podane w terminie jesiennym, to wiosną należy wykonać nawożenie uzupełniające. Trzeba być jednak świadomym, że działanie nawozów będzie zależało od dostępności wody oraz głębokości przemieszczenia się składników w glebie. Z reguły większa część fosforu i potasu wysianych na wiosnę pozostaje płytko przy powierzchni gleby, a zatem ich działanie będzie skutecznie ograniczone. Dlatego, w praktyce opłacalne są tylko dawki startowe. Należy wybrać produkt w którym wszystkie składniki są bardzo dobrze i szybko rozpuszczalne w wodzie, co w okresie wiosennym ma priorytetowe znaczenie.
Nawozy należy wysiać wcześnie, jeszcze na zamarzniętą glebę, aby mogły przemieścić się w strefę ukorzenienia, zanim rzepak wznowi wegetację. Ma to jeszcze większe znaczenie niż w przypadku azotu. Szczególnie fosfor, ale również i potas na glebach średnich i ciężkich, bardzo wolno przemieszczają się w głąb profilu glebowego, zatem potrzebują o wiele więcej czasu na dotarcie do korzeni niż azot i siarka. Gdy gleba rozmarznie, z reguły nie można wjechać na pole z ciężkim sprzętem dodatkowo obciążonym nawozem. Spóźnione nawożenie to pewna strata plonów, która może być szczególnie dotkliwa, w warunkach dużych uszkodzeń pozimowych i niedostatku wody, co w ostatnich latach stało się normą.
Tabela 1. Potrzeby pokarmowe rzepaku na 1 t nasion z odpowiednią ilością słomy
Pobranie makroskładników
(kg)
|
Pobranie mikroskładników
(g)
|
N
|
P
|
K
|
Mg
|
Ca
|
S
|
B
|
Cu
|
Mn
|
50
|
9,7
|
33,2
|
5,7
|
41,3
|
12,5
|
51
|
10
|
100
|
Źródło: http://iung.pl/dpr/potrzeby.html
-
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Przedsiębiorca Rolny" nr 1-2021 - ZAPRENUMERUJ