Branża olejarska pobiła rekord w przerobie rzepaku
W 2020 roku po raz pierwszy w historii przerób rzepaku w PSPO przekroczył 3 mln ton nasion. W tłoczniach zrzeszonych w Polskim Stowarzyszeniu Producentów Oleju wyniósł 3,15 mln ton wobec 2,96 rok wcześniej.
- To jest niewątpliwie sukces całego łańcucha dostaw i zagospodarowania produktów przerobu rzepaku. Kluczową kwestią na przyszłość jest ustabilizowanie podaży rzepaku, a jeśli będzie to możliwe, dalszy jej wzrost, co oczywiście wymaga podjęcia konkretnych działań choćby w kontekście wyzwań, jakie stawia przed rolnictwem strategia Europejskiego Zielonego Ładu - skomentował Mariusz Szeliga, prezes PSPO.
Nowe odmiany rzepaku 2021
Pobicie rekordu było możliwe dzięki większej krajowej podaży surowca. Polska bowiem jako jedyny znaczący jego producent w UE zwiększyła poziom dostaw, co potwierdza duże zainteresowanie rolników tą uprawą, dzięki czemu pozostajemy w ścisłej europejskiej czołówce producentów oleju rzepakowego.
Stowarzyszenie zawraca uwagę na "niższy poziom zaolejenia nasion", w ub.r. wyniósł średnio 40 proc., podczas gdy w poprzednich latach był na poziomie 42-24 proc.
Oznacza to mniejszy uzysk oleju z przerobionych nasion. Olej przeznaczany jest na biopaliwa i cele spożywcze. W sumie wyprodukowano 1,25 mln ton oleju.
Produkcja oleju rafinowanego w ub.r. wyniosła 470 tys. ton (+23 tys. ton r/r). Jego udział systematycznie, choć powoli rośnie od kilku lat, co generuje dodatkową wartość dodaną.
Jak wyjaśnił Adam Stępień, dyrektor generalny PSPO jest to możliwe dzięki intensywnym działaniom promocyjnym. Rynek oleju rzepakowego w segmencie biopaliw pozostaje stabilny.
Firmy olejarskie zrzeszone w Stowarzyszeniu przerabiają ok. 90 proc. nasion pozyskanych w Polsce.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz