Europosłowie biją na alarm. Nowe przepisy uderzą w rolnictwo

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Łukasz Osiński PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
02-03-2023,14:50 Aktualizacja: 02-03-2023,14:50
A A A

Bruksela pracuje nad nowymi przepisami, które zakładają znaczne ograniczenie stosowania pestycydów do 2030 r. Część europosłów ostrzega, że zbyt "ambitne" podejście może uderzyć w unijne rolnictwo, a w efekcie ceny żywności wzrosną.

Prace nad uzgodnieniem nowych przepisów już trwają. Punktem wyjścia jest przedstawiony w ubiegłym roku przez Komisję Europejską projekt, który trafił do europarlamentu i Rady (państw członkowskich).

pestycydy, pole, ciągnik

Ograniczenie stosowania pestycydów to odpowiedź na potrzeby konsumentów

Ograniczenie pestycydów w produkcji rolnej to odpowiedź na potrzeby konsumentów – ocenili przedstawiciele branży rolniczej podczas Targów Sadownictwa i Warzywnictwa w Kielcach. Zdaniem ekspertów, zamiast...

KE zaproponowała, aby do 2030 r. ograniczyć o 50 proc. stosowanie niektórych pestycydów, jak również wprowadzić całkowity zakaz ich używania na obszarach "wrażliwych".

W Parlamencie Europejskim sprawa została skierowana do Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego. Odbędzie się tam pierwsze czytanie projektu sprawozdania autorstwa austriackiej europosłanki Sarah Wiener (Zieloni), które ma być punktem wyjścia do prac nad przepisami. Wiener proponuje podniesienie na szczeblu UE celu redukcji stosowania niektórych pestycydów do 80 proc. do 2030 r.

Dla wielu europosłów propozycja KE jest nie do zaakceptowania, a projekt Wiener określany jest wręcz jako niemożliwy do zrealizowania.

- Projektu obawiają się rolnicy, którzy trafnie zwracają uwagę, że w wielu przypadkach dla substancji, których użycie ma zostać ograniczone, nie ma biologicznych zamienników, nie ma alternatywy. Dlatego istnieje realne zagrożenie zmniejszenia produkcji żywności, która już jest bardzo droga. Nie ma sporu co do tego, że powinniśmy szukać bardziej ekologicznych możliwości produkcji, ale chodzi o to, aby nie fundować sobie w czasie wojny kryzysu żywnościowego - mówi europoseł Adam Jarubas (PSL).

Krytyczny wobec nowych regulacji jest też Krzysztof Jurgiel (PiS). - Najbardziej newralgicznymi punktami są politycznie motywowane obowiązkowe krajowe cele redukcyjne oraz zakaz stosowania środków ochrony roślin na tzw. obszarach wrażliwych, które zostały zdefiniowane w taki sposób, że w przypadku wielu państw członkowskich chodzi o 100 proc. ich terenów rolniczych - powiedział.

Krytyczni wobec projektu są też europosłowie z innych krajów. Tymczasem Wiener broni swojego raportu. "Tylko redukując pestycydy, możemy chronić środowisko oraz zdrowie" - napisała w lutym na Twitterze.
 

  • Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz
Poleć
Udostępnij