Utrzymanie pomocy dla przemysłu nawozowego to konieczność
Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych wystosował do Komisji Europejskiej pismo w sprawie utrzymania pomocy dla przemysłu nawozowego w Polsce.
Wiosenne odchwaszczanie zbóż w trzech wariantach
"W związku z ogłoszonymi konsultacjami w ramach przeglądu wytycznych w sprawie niektórych środków pomocy państwa w kontekście systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych po 2021 r. (HT.582 - Public consultation on draft ETS State aid Guidelines), w opracowywanym projekcie, zaproponowano wg obowiązującego sytemu NACE, nową listę sektorów kwalifikujących się do rekompensaty kosztów pośrednich w 4 fazie EU ETS. Niestety brak na niej kluczowych dla nas produktów zamieszczonych w kodzie NACE 20.15 Produkcja nawozów i związków azotowych" - informuje Stanisław Kacperczyk, prezes zarządu PZPRZ.
Zwraca uwagę, że potrzeba utrzymania produkcji nawozowej zawartej w kodzie NACE 20.15 wynika z tego, iż Polska jest znaczącym producentem żywności.
"Produkujemy rocznie ok. 30 mln ton zbóż. W strukturze upraw od lat Polska ma wyższe od średniej europejskiej udziały zbóż konsumpcyjnych, czyli dobrej jakości, przy produkcji których nie stosujemy środków ochrony roślin wycofanych w UE. Bezpieczeństwo żywnościowe UE zależy również pośrednio od ciągłości dostaw środków do produkcji rolnej, w tym także nawozów, a to zapewnia dywersyfikacja zakupów przez rolników" - podkreśla szef Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych.
Grupa Azoty ostrzega rolników. Nawozy mogą być trudniej dostępne
Kacperczyk wyjaśnia, że energia jest często drugim, po gazie wektorem kosztów produkcji nawozów i producenci UE tracą kosztową przewagę konkurencyjną, ponieważ koszty energii - już i tak jedne z najwyższych na świecie - stale rosną, w znacznej mierze za sprawą mechanizmu ETS.
"Wnosimy o częściowe wyrównanie tej niekorzystnej sytuacji wobec konkurentów spoza UE, w postaci rekompensat kosztów pośrednich dla przemysłu nawozowego. Konkurencja pomiędzy rolnikami z UE i spoza niej coraz bardziej się zaostrza, co widać po statystykach bilansu w handlu zagranicznym, gdzie UE traci swoją pozycję eksportera" - zauważa PZPRZ.
"Dzieje się tak, ponieważ producenci rolni UE ponoszą koszty licznych regulacji, w tym polityki klimatycznej poprzez wzrost kosztów surowców produkcji rolnej, w tym nawozów" - podkreśla organizacja.
Produkcja specjalistycznych nawozów receptą na sukces?
"Stosowanie nawozów zapewnia dostępność składników odżywczych i daje wyższą efektywność produkcji, a ich ceny wpływają na rentowność produkcji. Polscy producenci nawozów podobnie jak inni w UE dają gwarancję dobrej jakości nawozów, bezpieczeństwa w aplikacji (REACH) i niskich kosztów logistycznych. Dodatkowo posiadanie krajowej produkcji nawozów gwarantuje bezpieczeństwo i dostępność środków do produkcji rolnej przez cały rok, w przeciwnym wypadku może zabraknąć nawozów w okresach dużego zapotrzebowania lub trzeba będzie zapłacić za nie wyższą cenę" - pisze Stanisław Kacperczyk.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś