Produkcja specjalistycznych nawozów receptą na sukces?
Grupa Azoty kontynuuje restrukturyzację zakładów w Chorzowie. Będzie szukać partnera do wykorzystania instalacji do przerobu tłuszczów oraz udostępni niewykorzystywane grunty.
Według "Dziennika Gazety Prawnej" grupa szuka sposobów, by zakłady przestały generować straty. "Szczegółowych wyników za 2019 r. nie podano. Rok wcześniej było niemal 23 mln zł straty netto" - czytamy.
Susza ogromnym wyzwaniem dla producentów nawozów
"DGP" podaje, że ponad 13 mln wynikało z odpisu aktualizującego wartość instalacji do przerobu tłuszczów w stearynę wykorzystywaną w przemyśle tytoniowym, papierniczym i włókienniczym.
Według planów dopiero w 2020 r. wynik ma się zbliżyć do zera, a w kolejnych latach chorzowska spółka ma być rentowna.
Azoty będą poszukiwać zewnętrznego partnera do współpracy w projekcie stearynowym. Równocześnie w chorzowskiej fabryce planuje się rozwijać produkcję wieloskładnikowych nawozów specjalistycznych.
W wyniku współpracy z centrum badawczo-rozwojowym w Tarnowie opatentowano dwa nowe produkty z tej dziedziny. - Dostosowujemy portfolio do wymagań unijnych - podkreśla Piotr Hetnar, prezes Grupy Azoty Chorzów i dodaje, że zakład będzie też zaangażowany w dodatki dla przemysłu spożywczego oraz półprodukty dla budownictwa.
"By wyjść na prostą, chorzowski zakład m.in. redukuje zatrudnienie - z ok. 200 pracowników w 2016 r. dziś została niewiele ponad połowa. Kolejnym działaniem ma być komercyjne udostępnienie części gruntów, którymi dysponuje firma. Jak zapewniają przedstawiciele, są na to duże szanse, m.in. ze względu na dostęp do bocznicy kolejowej. Ze względu na tę specyfikę, grupa będzie chciała zainteresować nimi przede wszystkim przemysł ciężki" - czytamy w dzienniku.
Cały plan restrukturyzacji chorzowskich zakładów ma zostać zrealizowany do 2027 r.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś