Polska importuje coraz więcej nawozów
Import nawozów do Polski wzrósł rok do roku o 20 proc. - poinformował Anwil. Spółka Grupy PKN Orlen wskazała, że jej inwestycja w rozbudowę zdolności produkcyjnych będzie odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku.
Włocławska firma w odpowiedzi na pytanie PAP, czy obserwuje wzrost dostaw nawozów do kraju zwróciła uwagę, że widoczna jest też zmiana ich struktury (udział mocznika na poziomie 68 proc. vs 2021 - 46 proc.). Zwiększony import odnotowano w sierpniu i wrześniu.
Grupa Azoty ostrzega przed zatorami podczas wiosennej sprzedaży nawozów
"Obecnie Anwil kontynuuje realizację inwestycji, która nie tylko zwiększy nawozowe moce produkcyjne o niemal połowę, ale przede wszystkim zwiększy dostępność wysokiej jakości nawozów na krajowym rynku" - podała spółka.
W odpowiedzi na pytanie, czy firma obawia się spadku popytu na nawozy, jeśli będzie musiała podwyższyć ich ceny, stwierdziła, że "w związku z wytycznymi Komisji Europejskiej, skutkującymi podwyższeniem stawki VAT na nawozy do 8 proc., podejmuje starania, by zmiany były jak najmniej odczuwalne dla rolników, a przede wszystkim, by mieli zagwarantowany ciągły dostęp do polskich nawozów".
Anwil zaznaczy również, że "popyt na rynku nawozowym wyznacza nie tylko cena, ale także okres sezonu nawozowego (czas do aplikacji nawozów), sytuacja na rynku płodów rolnych, dochodowość rolników oraz dopłaty lub subwencje, sytuacja podażowa oraz notowania cenowe nawozów na rynkach europejskich".
Spółka przypomniała, że głównym elementem cenotwórczym w produkcji nawozów azotowych jest koszt zakupu podstawowego surowca, niezbędnego do ich wytworzenia, czyli gazu ziemnego. "W ciągu ostatnich miesięcy obserwowana jest bezprecedensowa zmienność notowań tego surowca w Europie" - zaznaczono.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz