Opryskiwacz Amazone Pantera 4502
Od pół roku w gospodarstwie Jolanty, Michała i Tomasza Michalaków w Lubomierzu, k. Pleszewa, pracuje nowy opryskiwacz Amazone Pantera 4502. Maszyna na wyposażeniu ma zbiornik na ciecz roboczą o pojemności znamionowej 4500 l (rzeczywista pojemność – 4800 l) oraz 500-litrowy zbiornik na wodę do płukania i mycia opryskiwacza. Co ciekawe, sterowanie armaturą oraz zarządzanie opryskiem odbywa się za pomocą największego dotychczas i pierwszego w Polsce panelu Amapad oferowanego przez Amazone.
Zwrotny, stabilny i szybki
Opryskiwacz Pantera 4001 od kilku lat istnienia na rynku doczekał się następcy w formie Pantery 4502. Opryskiwacze te należą do maszyn pracujących bardzo stabilnie, głównie dzięki nowatorskiemu podwoziu. Jest to tzw. tandemowy układ jezdny (wzdłużny tandem) z zawieszeniem hydropneumatycznym i centralną regulacją rozstawu kół. Dzięki jednemu centralnie umocowanemu siłownikowi hydraulicznemu, maszyna może w prosty sposób zmieniać odległość pomiędzy śladami kół. Zakres ten wynosi od 1,80 do 2,25 m, jednak w przypadku szerokiego ogumienia maksymalna wartość tego parametru sięga 2,4 m.
To jednak nie wszystkie zalety tego ciekawego układu jezdnego. Maszyna ma duży prześwit, wynoszący w zależności od wielkości kół od 1,1 do 1,2 m, co wystarcza do wykonywania zabiegów w rzepaku, czy kukurydzy. W tej kwestii dużo zawdzięcza opryskiwacz dobrze dobranym osłonom oraz wglądowi do kierowania poprzez system kamer – jedna z nich pokazuje obraz sprzed przedniego, prawego koła.
Opryskiwacz posiada także kilka możliwości poruszania się. Są to trzy tryby jazdy - jazda normalna – ze skrętnymi wyłącznie przednimi kołami – używana głównie podczas przejazdów transportowych i prowadzenia maszyny w łanie; jazda nawrotna, kiedy skręcają obie pary kół oraz jazda tzw. krabem, (zwanym tutaj niesłusznie psim chodem), który wymaga równoległego wychylenia wszystkich kół w jedną stronę, bez zmiany pozycji osi pojazdu. Te dwa ostatnie tryby pracy podwozia, są dostępne wyłącznie w trybie pracy polowej i zalecane do manewrów - głównie na uwrociach. - Opryskiwacz jest wbrew pozorom bardzo zwrotny, dlatego nie boimy się nim wykonywać także zabiegów na małych, 2-hektarowych polach. Szybciej się z tym uwiniemy niż opryskiwaczem zaczepianym – mówi Tomasz Michalak współwłaściciel maszyny. Podczas nawrotów można posłużyć się programowalną funkcją uwroci. Kiedy ją włączymy, po załączeniu funkcji oprysku, maszyna może skręcać tylko kołami przednimi. Kiedy wyłączymy oprysk lub zrobi to GPS, maszyna automatycznie załącza skręt na 4 koła oraz podnosi belkę na określoną wcześniej wysokość manewrową. Jest to tzw. funkcja Autolift. Po zawróceniu i włączeniu oprysku, maszyna obniży belkę nad łanem i ponownie będzie poruszać się ze krętem wyłącznie przednimi kołami.