Sita paszowe Penn State
Jednym z często praktykowanych przez rolników sposobów oceny jakości TMR-u jest wzięcie mieszanki w rękę. Jeśli kłuje, to mamy dobrą strukturę. Zbigniew Lach jest przeciwny takim zbyt ogólnikowym metodom. Jedynym profesjonalnym narzędziem do oceny struktury są sita pensylwańskie. Wymyślono je prawie 20 lat temu w Stanach Zjednoczonych.
Doskonały TMR w teorii i praktyce
Najnowszej generacji czteropoziomowe sita zostały wpuszczone od obiegu w październiku 2013r. Różnią się one od wcześniejszych przedostatnim segmentem. Dotychczas to była to metalowa siatka o oczku 0,5 mm, a dzisiaj jest to kształtka o średnicy 4 mm. Ta zmiana wynika z faktu, że zawsze był problem dla żywieniowców, by określić ile faktycznie w paszy jest włókna strukturalnego, czyli tego które drażni receptory w żwaczu i czepcu.
Wymiary pozostałych segmentów się nie zmieniły. Pierwsze, najwyżej położone sito ma oczko o wymiarze 19 mm, zaś kolejne 8 mm. Ostatni, czwarty segment nie ma otworów. Jest to tacka, na której gromadzą się pozostałości paszy treściwej.
Obsługa sit Penn State to prawdziwy rytuał. Zadanie jest dość proste do wykonania, a przeprowadzenie testu nie zajmie więcej niż kilka minut. Należy jednak solidnie przyłożyć się do konkretnych procedur. Niezbędna będzie elektroniczna waga. Na sita kładziemy dokładnie odmierzoną ilość TMR-u, zwykle jest to 0,5 kg. Musimy wykonać dwa identyczne cykle ściśle określonych ruchów zespolonymi segmentami.
Więcej przeczytasz w RPT 2/2016 - ZAPRENUMERUJ