Lewostronne sterowanie wialnią
Młocarnia Dona 1500 wygląda praktycznie identycznie i ma te same wymiary jak przy obecnie produkowanym przez fabrykę w Rostowie Acrosie. Bęben młócący ma szerokość 1485 mm, a jego średnica wynosi 800 mm. Za zmianę jego prędkości obrotowej odpowiada elektrohydraulicznie sterowany wariator pasowy. Podczas koszenia żyta hybrydowego bęben wkręcony był na 880 obr./min. Klepisko przestawia się mechanicznie z kabiny dźwignią po prawej stronie siedziska operatora. Do zmiany jego położenia służy dodatkowo naciskany piętą pedał. Odpowiada on za gwałtowne, maksymalne opuszczenie klepiska w celu uniknięcia zapchania szczeliny omłotowej. Za bębnem znajduje się odrzutnik kierujący materiał na pięcioklawiszowy wytrząsacz o długości 4,1 m.
Podczas tegorocznych żniw odbyły się w Polsce premierowe próby polowe pierwszego w historii firmy Rostselmash kombajnu zbożowego z sześcioklawiszowym wytrząsaczem. Blisko 400-konną maszynę odwiedziliśmy przy zbiorze pszenicy ozimej w...
W układzie czyszczącym znajdziemy napędzany pasowym wariatorem wentylator, którego obroty zmienia się przy maszynie poprzez obracanie specjalnym kołem kierownicy. Wbrew pozorom operacja ta nie nastręcza trudności. Don 1500 wyposażony jest w trzy sita żaluzjowe: górne, dolne i kłosowe oraz otworowe przedłużenie sita kłosowego. Ich łączna powierzchnia to 4,74 m2. Za zmianę położenia dwóch głównych arf służą trzpienie czworokątne, na które należy nałożyć będącą na wyposażeniu kombajnu specjalną korbkę. Wszystkie czynności regulacyjne związane z zespołem czyszczącym wykonuje się z lewej strony maszyny.
Unikatowy dodatek do zbiornika
Przesiane przez sita ziarno kierowane jest standardowym podnośnikiem łopatkowo-łańcuchowym poprzez ślimak napełniający do zbiornika o pojemności 6000 l. Już wtedy (1989 r.) kombajn z Rostowa nad Donem wyposażony był w charakterystyczny dla marki Rostselmash krzywkowy mechanizm wibracyjny tylnej ściany skrzyni nasiennej. Prawdziwym zaskoczeniem dla nas było osadzenie zbiornika na czujnikach wagowych. Panel cyfrowy w kabinie pozwala na bieżący odczyt ciężaru wymłóconego ziarna. Takiego rozwiązania nie znaleźliśmy wcześniej w żadnym innym kombajnie. Z lewej strony maszyny znajduje się krótki transporter dozujący niedomłócone kłosy pod działanie wirnika z trzema ząbkowanymi łopatkami przecierającymi materiał przez pokrytą zębami obudowę. Mieszanina ziarna i pustych kłosów trafia z domłacacza na podsiewacz.
W kabinie, do której wchodzi się w charakterystyczny dla samojezdnych sieczkarń polowych sposób, jest sporo miejsca. Po jej przeciwnej stronie znajdują się drzwi na balkon pozwalający m.in. na swobodny dostęp do obsługi silnika. Wewnątrz kabiny na prawej ścianie zamontowany jest cyfrowy wyświetlacz. W zależności od położenia mieszczącego się pod nim pokrętła pokazuje on: obroty silnika, obroty bębna młócącego, obroty dmuchawy czyszczącej, prędkość jazdy lub aktualny ciężar nasion w zbiorniku. W lewym narożniku kabiny umieszczony jest wskaźnik strat ziarna na wytrząsaczu i na koszu sitowym. Montowana fabrycznie klimatyzacja to z pewnością duży komfort jak na tamte czasy.
Z częściami do kombajnów Don nie powinno być większych problemów. Paweł Wojna poprzez przedstawiciela marki Rostselmash w Polsce, firmę Lupus Wilk z Ciechanowa, kupił pas wielorowkowy na młocarnię i na wysyp oraz przenośniki ziarnowy i kłosowy.