Tuczniki są cięższe, ale niekoniecznie droższe
Rolnicy czekają na wyższe ceny i przez to sprzedają ciężkie, poprzerastane tuczniki - informuje TVP 1. Tymczasem skupujący nie kwapią się do podwyższania stawek, wprost przeciwnie te zaczynają powoli maleć.
Tuczniki o zbyt dużej masie są problematyczne dla przetwórców, ponieważ ich mięso jest niższej jakości, ale także dla hodowców. Zwierzęta w ostatnim etapie tuczu zużywają więcej paszy na kilogram przyrostu. Ponadto procent mięsności maleje, a przez to cena za kilogram jest niższa.
Produkcja i ceny świń będą rosły, ale bardzo wolno
Żywiec wieprzowy w klasie S kosztuje od 6 do 6,4 złoty za kilogram. Tuczniki zakwalifikowane do klasy E są sprzedawane w cenie 5,9-6,3 zł/kg w wadze bitej ciepłej. Klasa U to cena niższa już o niemal 50 groszy, a klasa R aż o złotówkę w porównaniu do E. W przypadku żywej wagi stawki są mocno zróżnicowane i wahają się od 4,2 do 5 zł/kg.
Przetwórcy, mimo że skupują ciężkie tuczniki, nie mogą sobie pozwolić na obniżkę ceny. Jak informuje TVP 1 wszystko przez to, że świń jest mało. Dlatego zakłady, które w ubiegłym tygodniu obniżyły stawki o 10 groszy wracają już do wyższych cen.
Przypominamy, że ceny wieprzowiny w wielu krajach Unii Europejskiej na początku trzeciego tygodnia 2017 roku malały, ale obecnie sytuacja na niemieckim rynku ustabilizowała się, co zapewne wpłynie na ceny w pozostałych krajach Wspólnoty.
Książki warte polecenia: Sygnały świń