Rolnik miał dwie świnie. A w Polsce jest 166 ognisko ASF
Zasady bioasekuracji, ogrodzenie chlewni, a przede wszystkim świadomość niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą wirus ASF. Czego tym razem zabrakło? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że mamy kolejne, już 166 ognisko afrykańskiego pomoru świń w Polsce.
Wirus ASF dostał się do chlewni, w której utrzymywane były dwie świnie. Jego obecność potwierdziły wyniki badań otrzymane 20 lipca z krajowego laboratorium referencyjnego ds. ASF, tj. Państwowego Instytutu Weterynaryjnego - Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach.
Gospodarstwo, w którym stwierdzono obecność wirusa, utrzymywało dwie świnie. Jest ono położone w gminie Horodło w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim.
Mamy kolejne ognisko i przypadki ASF
Gospodarstwo, w którym wybuchło 166 ognisko afrykańskiego pomoru świń od lutego 2014 roku oraz 62 w tym roku, jest położone w obszarze objętym ograniczeniami.
W gospodarstwie, w którym wyznaczono ognisko ASF, wdrożone zostały procedury związane z likwidacją choroby.
Ognisko ASF nr 166 to kolejne, które wybuchło w tak małym gospodarstwie. Poprzednie tj. 165 również potwierdzono w chlewni, w której znajdowały się dwie świnie. Wcześniejsze dwa tj. nr 164 i 163 także dotknęły mniejsze gospodarstwa.
Wirus ASF jest niebezpieczny, ale przy zachowaniu podstawowych zasad bioasekuracji, o czym otwarcie na wielu spotkaniach mówią sami rolnicy, można zabezpieczyć swoje gospodarstwo przed pomorem.
Mapę ognisk i przypadków ASF oraz aktualny zasięg obszarów objętych restrykcjami zgodnie z decyzją wykonawczą Komisji (UE) nr 2018/263 z dnia 20 lutego 2018 r. można znaleźć tutaj.
- Informacje dotyczące afrykańskiego pomoru świń oraz tematy związane z hodowlą i produkcją trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ