Ciężar walki z ASF obciąża rolników. Choroba wciąż zagraża hodowli

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Newseria Biznes (em) | redakcja@agropolska.pl
21-07-2020,12:25 Aktualizacja: 21-07-2020,12:35
A A A

Sześć lat po pojawieniu się ASF w Polsce resort rolnictwa ogłosił odwrót choroby. Rolnicy i hodowcy przedstawiają zupełnie inny obraz sytuacji. Ich zdaniem ASF wciąż się szerzy, a służby państwowe i weterynaryjne nie radzą sobie z problemem.

W efekcie rolnicy tracą majątki życia, a produkcja wieprzowiny staje się coraz bardziej ograniczona. Zdaniem ekspertów Polsce grozi zapaść w eksporcie tego produktu.

ognisko ASF, trzoda chlewna, wirus asf, afrykański pomór świń, świnie, GLW, warchlaki, tuczniki, lochy

ASF w Polsce. 7. ognisko choroby potwierdzone

Afrykański pomór świń po raz drugi w tym roku został wykryty u świń domowych w województwie lubelskim. Tym samym, począwszy od marca, Inspekcja Weterynaryjna odnotowała 7 ognisk ASF w naszym kraju. Inspekcja Weterynaryjna do tej pory...

- ASF, niestety, się rozszerza. Ministerstwo rolnictwa mówi, że sytuacja jest pod kontrolą, co nie do końca jest prawdą. Wirus jest już także w województwie wielkopolskim, a więc największym zagłębiu hodowli trzody chlewnej. Grozi nam to, że przestaniemy w ogóle być eksporterem hodowli trzody chlewnej - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Tadeusz Wojciechowski, prezes zarządu Fundacji Polskie Forum Bezpieczeństwa Żywności.

Jego zdaniem dodatkowym problemem - niezależnym od ASF - jest to, że polskie hodowle zależne są od importowanego materiału genetycznego.  85 proc. warchlaków przyjeżdża do nas bowiem z Danii, a to 9 mln sztuk rocznie.

W grudniu 2019 roku w Polsce stada trzody chlewnej, według GUS, liczyły 11,215 mln świń. Było to wprawdzie nieco więcej niż rok wcześniej (o 1,7 proc.) i o 4 proc. więcej niż pół roku wcześniej, ale liczba prosiąt do 20 kg spadła o 5,4 proc., a loch prośnych o 2,1 proc. Choć liczbowo jest to nieco więcej niż w 2014 roku, to zmniejszyła się liczba stad.

WIDEO Mówi Tadeusz Wojciechowski, prezes Fundacji Polskie Forum Bezpieczeństwa Żywności


asf, ognisko asf, przypadek asf, OIE, Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt, trzoda chlewna, hodowcy świń

Jak ASF szerzył się na świecie w ostatnich tygodniach?

Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (OIE) opublikowała najnowszy raport dotyczący występowania afrykańskiego pomoru świń w Europie, Azji oraz Afryce. Raport zawiera przegląd zdarzeń zgłoszonych z użyciem systemu wczesnego ostrzegania (EWS) OIE, a...

Jak podkreśla ekspert, trzeba ponownie przyjrzeć się kwestii walki z ASF.

- Brakuje spójności działań Lasów Państwowych, inspekcji weterynaryjnej i ministerstwa rolnictwa. Właściwie od 2014 roku, kiedy ASF dotarł do Polski, choroba coraz bardziej się rozszerza - mówi prezes Fundacji Polskie Forum Bezpieczeństwa Żywności.

- Doskonale wiemy, że nie wszystko zależy od rolników. Są też służby, które powinny stać na straży bioasekuracji. Takim przykładem są lekarze weterynarii, którzy sami, niestety, nie przestrzegają procedur, często są nieprzeszkoleni w tym zakresie. Oni powinni być na pierwszej linii walk, tymczasem właściwie wszystko skupia się na rolnikach. Poza tym, jeśli prawdą jest, że muchy są wektorem przenoszenia ASF - a wszystko na to wskazuje, bo również badania duńskie o tym donoszą - to zwykła bioasekuracja w postaci mat nie załatwia problemu - dodaje.

Zgodnie z przepisami rolnicy mogą uzyskać odszkodowanie, gdy rezygnują z hodowli świń. Maksymalna kwota dotacji to 100 tys. zł w stadach liczących co najmniej 50 zwierząt lub 60 tys. zł w przypadku restrukturyzacji małych gospodarstw.

cena tuczników, trzoda chlewna, żywiec wieprzowy, niemiecka cena

Rosnący popyt na tuczniki szansą na lepsze ceny

Tuczniki w ostatnich tygodniach w wielu krajach Unii Europejskiej znacznie potaniały. Uruchomienie uboju w największej rzeźni w Niemczech oraz wzrost konsumpcji spowodowały, że ceny żywca wieprzowego zaczęły się stabilizować.    Krajowy...

Trzeba się zobowiązać, że przez pięć lat nie będzie się hodować trzody chlewnej. Innym rozwiązaniem jest rozpoczęcie pozarolniczej działalności gospodarczej, na co - w przypadku utworzenia miejsca pracy - można otrzymać 150 tys. zł plus 50 tys. zł za każde kolejne utworzone stanowisko.

- Nie jest tak łatwo zlikwidować hodowlę trzody chlewnej, przestawić się na inny gatunek zwierząt. Poza tym jest mnóstwo dylematów, np. czy zdrowe świnie, które nie są dotknięte ASF, ale znalazły się w jej strefie, powinny być poddawane utylizacji. W takiej sytuacji właściwie dorobek życia rolnika jest niweczony, bo często nie dostaje odszkodowania. Przede wszystkim nie powinno się utylizować zdrowych zwierząt. One mogą być przeznaczone do konsumpcji - mówi Tadeusz Wojciechowski.

Jeżeli lekarz weterynarii nakaże wybicie co najmniej 30 proc. stada, rolnik może się też ubiegać o odszkodowanie w wysokości 80 proc. kosztów kwalifikowanych, maksymalnie do 300 tys. zł.

- Rolnicy są bezradni i nie są winni temu, że w ich gospodarstwach przenoszony jest ASF. Wydaje mi się, że powinna być inna pomoc dla rolników, inny poziom odszkodowań w przypadku utraty trzody chlewnej czy możliwości hodowli. Każda taka sytuacja powinna być bardzo mocno analizowana także z Państwowym Instytutem Weterynaryjnym w Puławach, który do tej pory nie zbadał, czy rzeczywiście muchy są wektorem przenoszenia ASF, bo to jest sprawa fundamentalna. Jeśli tak jest, to trzeba zupełnie inaczej się chronić przed tym wirusem - tłumaczy na koniec prezes Fundacji Polskie Forum Bezpieczeństwa Żywności.

  • Więcej aktualnych informacji na temat afrykańskiego pomoru świń znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu Hoduj z Głową Świnie. ZAPRENUMERUJ
Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA