Będą zwolnienia za zgodę na import świń z Litwy
Osoba, która zgodziła się na import tuczników z Litwy z tzw. strefy czerwonej będzie zwolniona - zapowiedział w środę podczas rozmów z protestującymi rolnikami minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Tzw. strefa czerwona została wyznaczona w związku z ASF.
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski rozmawiał w środę z rolnikami protestującymi na drodze A2. Rozmowa dotyczyła głównie problemu afrykańskiego pomoru świń (ASF).
Rolnicy zablokowali autostradę
Ardanowski zaznaczył, że przyjechał do protestujących rolników na prośbę premiera Mateusza Morawickiego. - Przyjechałem do was z propozycją porozumienia - powiedział. Dodał, że ma postulaty rolników i zapewnił, iż ma tyle czasu, ile potrzeba na te rozmowy.
Rolnicy związani z Unią Warzywno-Ziemniaczaną zażądali podjęcia "natychmiastowych, realnych i skutecznych działań zmierzających do zwalczenia wirusa ASF w Polsce". W sumie wystosowali dziewięć postulatów.
Protestujący domagali się wprowadzenia przepisów narzucających obowiązek znakowania produktów rolno-spożywczych flagą kraju produkcji oraz prowadzenie realnych kontroli jakości żywności. Rolnicy postulują zmianę polityki międzynarodowej m.in. chodzi o wstrzymanie importu produktów rolnych z Ukrainy oraz przywrócenie możliwości eksportu produkcji rolnej na rynki wschodnie, do Rosji.
ASF. Ogłoszenie sukcesu w walce z wirusem jest zbyt wczesne
Jednym z postulatów jest wypłata odszkodowań za straty związane z chorobą afrykańskiego pomoru świń (ASF).
Minister poinformował, że od trzech miesięcy w Polsce nie stwierdzono ASF w stadach trzody chlewnej. Ostatnie ognisko tej choroby stwierdzono 14 września, ale - jak dodał - odnajdowane są padłe dziki i "nie mam żadnych złudzeń, iż choroba zostanie opanowana w zakresie dzików szybko".
Według ministra od 2014 r., kiedy pojawiły się przypadki ASF, nakłady państwa na zwalczanie tej choroby wyniosły 16 mln zł w 2014 r., 11,9 mln zł w 2015 r., 25 mln zł w 2016 r., 98 mln zł w 2017 r. i 203 mln zł w 2018 r.
Nowe ograniczenia w hodowli trzody w związku z ASF
Rolnicy mówili także, że są karani za nieprzestrzeganie zasad bioasekuracji, tymczasem sami weterynarze często nie stosują tych zasad.
Ardanowski poinformował, że zostały uruchomione dodatkowe trzy laboratoria, w których będą badane próbki od zwierząt w związku z ASF. Jak mówił, planowane jest uruchomienia kolejnych trzech placówek, aby przyspieszyć badania próbek na ASF.
Podkreślił, że resort stara się pomóc rolnikom, którzy mają problem ze sprzedażą świń znajdujących się w strefach z ograniczeniami, chodzi m.in. o wykup przerośniętych świń, tj. takich, które osiągają wagę ponad normę, co powoduje spadek ich ceny. Według protestujących taką sytuację wykorzystują prywatni przedsiębiorcy. W związku z tym minister zapowiedział uruchamianie państwowego zakładu w Bielsku Podlaskim, w którym będą ubijane wszystkie przerośnięte świnie.
Zdrowie świń, ASF, bioasekuracja, grupy i warchlaki
Zdaniem rolników taką decyzję podpisał główny lekarz weterynarii.
- Takie sytuacje nie będą miały miejsca - zapewnił minister i dodał: "osoba, która podjęła taką decyzję, zostanie zwolniona z pracy".
Zwracano także uwagę na nieopłacalność chowu świń. Zdaniem ministra "w Polsce trzeba utrzymać produkcje trzody chlewnej, ale nie w tuczu nakładczym". Szef resortu rolnictwa przyznał, że import trzody jest duży. Podkreślił, że w ramach UE nie można zakazać importu.
- Jest bardzo niska opłacalność produkcji trzody chlewnej - przyznał Ardanowski. Rolnicy zgodnie stwierdzili, że dopłacają do sprzedaży tuczników.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl