ASF. Hodowcy mają problem ze sprzedażą zdrowych tuczników

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Mirosław Lewandowski | lewandowski@apra.pl
01-09-2017,11:15 Aktualizacja: 01-09-2017,11:16
A A A

Rolnicy produkujący trzodę chlewną w terenie bezpośrednio zagrożonym występowaniem afrykańskiego pomoru świń skarżą się, że zakłady mięsne nie chcą kupować ich tuczników. Za pośrednictwem Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej przekazali w tej sprawie pismo do ministerstwa rolnictwa.

Zakłady mięsne, które wcześniej zajmowały się produkcją konserw lub produktów po obróbce termicznej, tuczniki pochodzące z tej strefy zgodnie z przepisami kwalifikują się właśnie do obróbki termicznej w temperaturze 80 stopni Celsjusza, wycofały się z takiej produkcji - informuje KZP-PTCH.

asf, dziki, ognisko asf, bioasekuracja

ASF. Odszkodowania za 35 tysięcy ubitych świń

Program dobrowolnych rezygnacji z hodowli świń na terenach zagrożonych ASF został podsumowany przez resort rolnictwa. Odszkodowania za zabite bądź ubite tuczniki otrzyma około 2700 rolników - informuje TVP 1. Inspekcja weterynaryjna...

Zakłady mięsne mają to tłumaczyć zbyt wysokimi kosztami produkcji takiego materiału oraz brakiem na niego zbytu.

Hodowcy utrzymują więc tuczniki, które nie mogą być sprzedane. W efekcie przerastają one nawet do wagi ponad 150 kg. Tym samym rolnicy mają problemy z zachowaniem zasad dobrostanu.

Rolnicy zastanawiają się, czy w skrajnych przypadkach jedynym rozwiązaniem może być zabicie tych zwierząt oraz ich utylizacja. To stanowi wysoki koszt dla państwa, które w tym wypadku musi wypłacić odszkodowania oraz zapłacić za utylizację zdrowych świń.

"Decyzje powiatowych lekarzy weterynarii dotyczące likwidacji stada, któremu nie można zapewnić dobrostanu są przeciągane i mało zdecydowane" - czytamy w piśmie skierowanym do ministerstwa rolnictwa.

Inwestycje zapobiegające zniszczeniu potencjału produkcji rolnej

ARiMR dofinansuje budowę ogrodzenia lub basenu dezynfekcyjnego

Wnioski o dofinansowanie na wykonanie ogrodzenia chlewni czy utworzenie lub zmodernizowanie basenu dezynfekcyjnego można składać od 28 września do 27 października w oddziale regionalnym agencji.   Wsparcie na "Inwestycje zapobiegające...

Rolnicy produkujący trzodę chlewną w cyklu otwartym w niektórych sytuacjach mają również problem z zasiedleniem swojej chlewni.

"Ma to miejsce wtedy, gdy po skończonym cyklu wszystkie zwierzęta są wysyłane do rzeźni, a w pustym budynku prowadzone jest mycie i dezynfekcja trwające ok. 7 dni. Jeżeli w tym okresie chlewnia znajdzie się w strefie zagrożonej wówczas wprowadzany jest zakaz przemieszczania zwierząt na okres 40 dni, który może być przedłużony w zależności od sytuacji i decyzji powiatowego lekarza weterynarii" - tłumaczą producenci świń w piśmie.

Producenci świń są więc postawieni w trudnej sytuacji, ponieważ często zysk ze sprzedaży tuczników jest zabezpieczeniem zaciągniętego na budowę tuczarni kredytu.

Hodowcy z tego obszaru, którzy utrzymywali świnie do wagi 120 kg, a nagle znaleźli się w strefie zagrożonej z zakazem przemieszczania zwierząt przez okres ponad 40 dni, również nie mogą sprzedać swoich świń do rzeźni.

"Zgodnie z rozporządzeniem kwota pomocy obliczonej do świń o masie tuszy wynoszącej 100 kg nie może przekraczać kwoty pomocy obliczonej do świń o masie tuszy wynoszącej 100 kg. Rozwiązanie to w sposób nieuzasadniony dyskryminuje tych rolników, gdyż w momencie wprowadzenia zakazu przemieszczania zwierząt, tuczniki nie były poprzerastane i posiadały pełną wartość rynkową" - czytamy w piśmie.

Pismo do ministra rolnictwa można znaleźć tutaj

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA