Wieprzowina podbija już Amerykę. Wołowina czeka w kolejce
Ponad 2 mln euro dostała Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego z Komisji Europejskiej na promocję wieprzowiny i wołowiny na rynki Stanów Zjednoczonych i Kanady - poinformowała Agnieszka Różańska, dyrektor UPEMI.
UPEMI dostała unijne dofinansowanie pod koniec 2017 r. jako jedyna organizacja z Polski bowiem jej projekt został wysoko oceniony przez trzech niezależnych ekspertów. Jego realizację będzie nadzorował Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Obecnie UPEMI przygotowuje umowę do podpisania z KOWR, a sama kampania może ruszyć za kilka tygodni i będzie trwała dwa lata.
Polska marka ma być znana na świecie. Promocja najważniejsza
Dyrektor wyjaśniła, że polska wieprzowina jest promowana na amerykańskim rynku od kilku lat. Teraz kampania będzie rozszerzona także na Kanadę i polegała w niektórych przypadkach na udziale w targach, ale głównie opierała się na kontaktach biznesowych.
Zaplanowane są też konferencje, indywidualne spotkania, wizyty w zakładach i punktach sprzedaży, spotkania z dystrybutorami i importerami.
Według Różańskiej rynek amerykański jest bardzo perspektywiczny dla eksportu mięsa z Polski. Obecnie nasz kraj jest drugim co do wielkości dostawcą mięsa z UE po Danii. Eksport polskiej wieprzowiny cały czas rośnie.
Ten gatunek unijnego mięsa uznawany jest w USA za produkt wysokiej jakości.
- UE jest drugim co do wielkości, po Chinach, producentem wieprzowiny na świecie i ma nadwyżki tego mięsa, a więc kondycja branży mięsnej zależy od możliwości eksportowych - tłumaczyła ekspertka.
Polscy producenci żywności umacniają pozycję na rynkach
Podkreśliła, że Stany Zjednoczone są także zainteresowane importem wołowiny z Polski, ale na razie nie ma stosownych uzgodnień weterynaryjnych. - Jest to tylko kwestia czasu, kiedy Polska będzie mogła eksportować do USA - zaznaczyła.
Od dwóch lat realizowana jest w Unia Europejska nowa polityka promocji żywności.
Na ten cel jest coraz więcej środków, ale są one trudniej dostępne, bo konkurują o nie projekty ze wszystkich krajów Wspólnoty (wcześniej pieniądze przeznaczane były na kraj).
Projekty są przesyłane do KE od kwietnia danego roku, po czym analizowane przez ekspertów i w październiku ogłaszane są wyniki.
Preferowane są projekty obejmujące kilka firm lub krajów (tzw. multi) promujące produkty wysokiej jakości na rynki krajów trzecich. W każdym roku określane są priorytety i budżety dla nich.
Handel żywnością ma się coraz lepiej. Zyski idą mocno w górę
Podstawową zmianą w stosunku do poprzedniej polityki promocyjnej UE jest sposób finansowania. Dofinansowanie projektu jest na poziomie 70-80 proc., reszta to wkład własny firmy (poprzednio część środków mogła pochodzić z dotacji budżetowej). Wydatki na promocje zwracane są przez Komisję raz w roku, (wcześniej co kwartał), co jest sporym ograniczeniem dla wielu firm - uważa dyrektor.
Podkreśliła, że każdy projekt niezależnie czy uzyskał dofinansowanie czy nie, uzyskuje raport końcowy, w którym wskazywane są słabe strony, co pozwala na jego poprawę i złożenie w następnym roku. W 2017 r. w drugim naborze wniosków kraje UE złożyły 189 projektów, najwięcej z Włoch i Grecji, z Polski wpłynęło 8.
Komisja Europejska ogłosiła już budżet na promocję na 2018 r. Zwiększył się w stosunku do ubiegłego roku o 46 mln euro do 179 mln euro. KE główny nacisk kładzie na współfinansowanie kampanii, mających na celu informowanie konsumentów o unijnych systemach jakości. Najwięcej środków trafi na programy proste skierowane na rynki pozaunijne.