W budżecie są pieniądze na dodatkowe dopłaty dla rolników
- Środki w ramach obecnej unijnej perspektywy budżetowej na dodatkowe dopłaty dla rolników są i wszystko będzie zależało od tego, czy KE zgodzi się, by zostały na to przeznaczone - mówi minister Jan Krzysztof Ardanowski.
- To jest propozycja głównie na nowy, przyszły, siedmioletni budżet unijny po 2020 roku. Analizujemy obecnie takie dopłaty do hodowli świń i bydła, które obowiązują w kilkunastu europejskich krajach - mówi szef resortu rolnictwa.
Dopłaty do krów i świń mogą być jeszcze w tym roku
- Wsparcie dotyczy warunków dobrostanu zwierząt, czyli wyrównania kosztów zastosowania ekonomicznie nieuzasadnionych warunków ich utrzymania. Przykładowo, hodowli zwierząt na ściółce czy bydła na wolnym wybiegu - wyjaśnił.
Zdaniem polityka jest szansa, że dodatkowe środki dla rolników trafią do nich jeszcze w ramach obecnej perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020.
- Jest zasada N+3. Środki w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich jeszcze mamy. Są również działania, które cieszą się mniejszą popularnością i są możliwości prawne, techniczne. W poniedziałek przykładowo otrzymaliśmy informacje, że Komisja Europejska zgodziła się na przesunięcia w PROW, które zgłosiliśmy w 2018 roku, m.in. na zwiększenie premii dla młodych rolników i przesuniecie dużej kwoty około 1 mld zł na gospodarkę wodną - powiedział Ardanowski.
Dodał, że środki zostaną przesunięte na nowe cele jeszcze w tym roku. Minister oznajmił, że dlatego zmierza przedstawić KE propozycję, popartą wyliczeniami, dotyczącą dopłat do rolnictwa uzależnionych od dobrostanu zwierząt. Dokument zostanie wysłany do czerwca.
500 złotych na każdą krowę i 100 złotych do każdego tucznika?
- Być może zdecydują się przyznać nam to prawo jeszcze w tym roku. Jeśli tego nie będzie, to wtedy nowa perspektywa będzie tym okresem, w którym będziemy chcieli to wsparcie ze względu na dobrostan dla świń i dla bydła zastosować - zaznaczył szef resortu rolnictwa.
Ardanowski powiedział, że choć martwi go - biorąc pod uwagę plany ograniczenia przyszłego wieloletniego budżetu, co zaproponowała KE - to, czy środków na rolnictwo nie będzie mniej, jednak to kraje będą decydowały o ich rozdziale w ramach PROW.
- Mają służyć rozwojowi obszarów wiejskich, poprawie jakości życia, również wsparciu gospodarstw w zakresie unowocześniania, techniki, mechanizacji itd. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli jakość życia na obszarach wiejskich jest również wspierana z polityk spójności, jest wspierana ze środków krajowych, to jesteśmy trochę odciążani w ramach PROW na inwestycje na obszarach wiejskich - powiedział.
Minister przypomniał też, że inwestycje w rolnictwo trwają od 15 lat po wejściu Polski do UE.
- Nasycenie traktorami, maszynami, kombajnami jest już dosyć duże. Zamierzam wprowadzić specjalnie formy zachęty dla wspólnego użytkowania maszyn. Technika rolnicza jest potwornie droga, ale szalenie wydajna. Chcę, żeby służyła większej grupie rolników, a nie tylko większym gospodarstwom - wskazał.
Te czynniki - zdaniem Ardanowskiego - spowodują, że środków w PROW w nowej perspektywie budżetowej UE może być więcej na inne cele.
- W ramach PROW to my będziemy decydowali, w przypadku których części będziemy mogli zmniejszyć finansowanie, które są przejęte przez politykę spójności, a ile możemy przeznaczyć na nowe kierunku - wyjaśnił.