Komornik nie ruszy stada podstawowego. Czyli czego?
Instytut Zootechniki-Państwowy Instytut Badawczy w Krakowie określił na polecenie ministerstwa rolnictwa, czym jest stado podstawowe zwierząt gospodarskich. Ma to wielkie znaczenie m.in. dla rolników, którzy popadli w poważne kłopoty finansowe.
Zgodnie bowiem z obowiązującym od niedawna rozporządzeniem ministra sprawiedliwości w sprawie określenia przedmiotów należących do rolnika prowadzącego gospodarstwo, które nie podlegają egzekucji, komornik nie może zająć właśnie stada podstawowego.
Przepisy mają bronić rolników. Przed komornikiem czy kredytem?
Pojawił się jednak problem z definicją tego pojęcia. Zwłaszcza, że izby rolnicze zgodnie z rozporządzeniem są obowiązane wydawać - na wniosek komorników - opinie w zakresie uznania nadwyżki inwentarza żywego ponad stado podstawowe.
Izby wystąpiły w takiej sytuacji do ministerstwa rolnictwa, by określiło, czym jest stado podstawowe.
Urzędnicy resortu nie znaleźli obowiązującej definicji i zwrócili się o pomoc do Instytutu Zootechniki-Państwowego Instytutu Badawczego w Krakowie.
Powstała definicja, z którą ministerstwo zgodziło się. A zatem: "stado podstawowe stanowią zwierzęta utrzymywane w celu uzyskania potomstwa zgodnie z cyklem reprodukcyjnym właściwym dla danego gatunku i które są niezbędne do utrzymania ciągłości produkcji prowadzonej w gospodarstwie zagrożonym egzekucją sądową".
Za brak spisu zwierząt można stracić część dopłat. Agencja czeka na dane
Krakowski IŻ-PIB zwrócił jednak uwagę na przypadki gospodarstw, w których zagrożone egzekucją są zwierzęta gatunków i ras, dla których realizowane są tam programy ochrony zasobów genetycznych i w których rolnicy podjęli 5-letnie zobowiązanie utrzymywania określonej liczby samic.
W niektórych przypadkach (właśnie w ramach tych programów) możliwe jest zastąpienie zwierząt zadeklarowanych do utrzymywania innymi zwierzętami, które spełniają warunki.
Dlatego ci rolnicy mogą utrzymywać dodatkowe, "rezerwowe" samice, które nie należą do stada podstawowego, ale trzeba je traktować łącznie.
I to według ministerstwa izby rolnicze muszą brać pod uwagę, wydając wspomniane opinie dla komorników.