W gminie zawrzało. Nie chcą rozbudowy fermy i protestują
W Cielu w podbydgoskiej gminie Białe Błota dwóch inwestorów chce rozbudować kurzą fermę o 15 nowych budynków inwentarskich dla blisko 916 tysięcy brojlerów. - To dla nas katastrofa ekologiczna - alarmują mieszkańcy.
Gospodarstwo Rolne Joanna Frischke-Krajewska i Gospodarstwo Rolne Anna Frischke-Szulc zamierzają prowadzić działalność na działkach o łącznej powierzchni ponad 71 ha. Informacja o tych planach została opublikowana na stronach Biuletynu Informacji Publicznej gminy Białe Błota i zawisła na tablicy ogłoszeń w urzędzie - informuje portal tygodnikbydgoski.pl
Sezon na ptasią grypę otwarty
Wiadomość ta zelektryzowała mieszkańców Ciela, Prądek, Zielonki, Dębinka, Kruszyna Krajeńskiego oraz Murowańca. Gigantyczna ferma ma powstać zaledwie 320 metrów od jedynego ujęcia wody pitnej dla całej gminy.
- Mamy nisko położone wody gruntowe i gdy zanieczyszczenia z kurników przenikną do gleby, 20 tysięcy osób nie będzie miało wody. Na polach w promieniu kilku kilometrów nic nie urośnie bowiem stężenie azotu przekroczy wszelkie normy w glebie. Dziesiątki ton odchodów będą trafiać wraz z padłymi kurczakami na pola - grzmi lokalna społeczność.
Mieszkańcy dodają, że w okolicy smród będzie nie do wytrzymania i nie zamierzają mieszkać przy kurnikach. Zorganizowali już spotkanie, w którym wzięli udział sołtysi, radni gminy i powiatu.
Napisali ponadto petycję i zbierają podpisy przeciwko rozbudowie fermy. Podczas rozmów wezwano także radę gminy do zorganizowania nadzwyczajnej sesji. Społeczność chce bowiem poznać oficjalne stanowisko radnych i zastępcy wójta w sprawie planowanej rozbudowy fermy.
- Książki warte polecenia: Hodowla i chów gęsi |Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych
źródło: tygodnikbydgoski.pl