To nie ptasia grypa. Kaczki zostały zagłodzone
- Nie stwierdzono ptasiej grypy na fermie kaczek w wielkopolskim Zamościu - przekazał Dariusz Hyhs, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Ostrowie Wlkp. Zawiadomił policję o podejrzeniu zagłodzenia stada.
Sprawa ujrzała światło dzienne, kiedy hodowca z powiatu ostrowskiego poinformował służby weterynaryjne o tym, że na jego fermie padło ponad dwa tysiące 5-tygodniowych rzeźnych kaczek typu pekin.
Powiatowe służby weterynaryjne pobrały próby, które wysłano do Instytutu Weterynarii w Puławach. - Badanie potwierdziło, że kaczki nie zostały zarażone wirusem ptasiej grypy - powiedział Hyhs.
O zdarzeniu zawiadomiono więc policję w Ostrowie Wlkp., która już działa we wskazanym miejscu. Hodowca podejrzewany jest o znęcanie się nad zwierzętami przez ich zagłodzenie.
-
Książki warte polecenia: Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych