Nowelizacja ustawy to gigantyczne straty dla polskiego drobiarstwa
Krajowa Rada Drobiarstwa - Izba Gospodarcza przeanalizowała możliwe konsekwencje przegłosowania projektu ustawy zakazującej chowu zwierząt futerkowych oraz ograniczenia uboju religijnego.
Wprowadzenie nowych przepisów w życie przyniesie polskiemu drobiarstwu oraz związanym z nim gałęziom rolnictwa dotkliwe straty i negatywnie wpłynie na całą krajową gospodarkę - alarmuje organizacja.
Sprzeciw wobec zakazu hodowli zwierząt futerkowych i uboju rytualnego
"W istotny sposób ucierpią także wszystkie związane z nią sektory rolnictwa, w tym szczególnie drobiarstwo. Obecnie w Polsce działa ponad 1000 dużych ferm zwierząt futerkowych. Polska jest drugim producentem w tym sektorze w Europie (po Danii). Branża futerkowa zatrudnia 40 tys. pracowników, a 100 tys. osób pracuje w podmiotach z nią powiązanych. Kluczowym dostawcą karm dla producentów futer są polskie zakłady drobiarskie" - czytamy w komunikacie.
Szacuje się, że obecnie każdego roku około 700 tysięcy ton pozostałości produkcji drobiowej trafia na fermy zwierząt futerkowych. W przypadku prowadzenia zakazu ich hodowli, branża drobiarska będzie zmuszona do utylizacji tych odpadów, co znacząco wpłynie na rentowność produkcji.
Posłowie przegłosują zakaz hodowli zwierząt futerkowych?
Innym bardzo ważnym i szkodliwym z punktu widzenia branży drobiarskiej elementem projektu zmian w prawie jest pomysł istotnego ograniczenia możliwości uboju rytualnego. Obecnie zarówno w UE, jak i w krajach trzecich, jedynym segmentem rynku drobiowego, w którym popyt przewyższa podaż, jest właśnie ten rodzaj produkcji.
Wprowadzenie zakazu uboju rytualnego w Polsce może spowodować, że zakłady, które do tej pory tego rodzaju ubój wykonywały, będą musiały zrezygnować z tej dochodowej części swojej działalności, jednocześnie nie kontraktując nowych dostaw drobiu.
Polacy popierają hodowlę zwierząt futerkowych
Zmniejszenie zapotrzebowania ze strony zakładów ubojowych odbije się negatywnie nie tylko na producentach żywca drobiowego, ale także na producentach jaj wylęgowych, zakładach wylęgu drobiu, producentach pasz i innych tzw. satelitarnych dla drobiarstwa gałęziach produkcji rolnej.
Branża drobiarska w Polsce to jeden z przykładów doskonale rozwijającego się sektora gospodarki, na co w głównej mierze wpływa produkcja na eksport. W pierwszym półroczu 2017 r. wartość dodatniego salda handlu zagranicznego drobiem stanowiła ok. 30 proc. całej nadwyżki w wymianie towarów rolno-spożywczych z zagranicą.
Według raportu KPMG podsumowującego eksport polskiego sektora rolno-spożywczego w 2016 r., branża mięsna jest na pierwszej pozycji w strukturze eksportu towarów rolno-spożywczych, stanowiąc 21,1 proc. wartości całkowitego eksportu tego sektora i generując obrót, który w 2016 r. przekroczył 5 mld euro.
Największy udział w tym fragmencie rynku eksportowego ma branża drobiarska. Wielkość eksportu drobiu w 2016 r. wyniosła 1 055 559 ton. Polska jest producentem drobiu uznanym nie tylko w Europie, ale i na świecie, na co wpływ mają zarówno wysoka jakość i bezpieczeństwo, ale i konkurencyjne ceny polskiego mięsa drobiowego.
- Książki warte polecenia: Hodowla i chów gęsi |Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych
Kto skorzysta na zakazie uboju rytualnego w Polsce? Odpowiedź poniżej w infografice (plik do pobrania)