Grypa ptaków omija drobiarską potęgę, ale wirus jest coraz bliżej
Cały drobiarski świat z zapartym tchem śledzi sytuację epizootyczną w Ameryce Południowej. Rzecz jasna chodzi o ewentualny przypadek wykrycia wirusa w Brazylii, największej potędze w branży.
Jak do tej pory kraj ten dzielnie opiera się HPAI. Wirus krąży jednak coraz bliżej jego granic. Jak informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz w ostatnich dniach sąsiednia Argentyna przyznała, że grypa ptaków została potwierdzona już nie tylko u dzikiego ptactwa, ale na komercyjnej fermie drobiu w prowincji Rio Negro.
Oznacza to, że Argentyna straciła status kraju wolnego od HPAI. Tamtejsi dziennikarze szacują, że problemy eksportowe spowodowane blokadą wywozu na niektóre rynki zagraniczne mogą spowodować straty branży drobiarskiej sięgające nawet 400 milionów dolarów.
KIPDiP podaje, że kłopoty rozpoczęły się już na rynku wewnętrznym. Przewidując zwiększoną podaż mięsa drobiowego hurtownicy zaczęli mniej płacić za dostawy. Sytuacja może się jednak dynamicznie zmieniać.
-
Książki warte polecenia: Sygnały kur nieśnych |Sygnały indyków