Drobiarze obawiają się nowelizacji ustawy paszowej. Ograniczą produkcję?

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Newseria Biznes, (em) | redakcja@agropolska.pl
06-09-2017,9:30 Aktualizacja: 06-09-2017,9:56
A A A

Zbiory pszenicy i soi były udane, wysoka ma też być produkcja kukurydzy. Producenci mięsa drobiowego i hodowcy spodziewają się zatem stabilizacji cen pasz. Rewolucja może nadejść z początkiem 2019 roku, kiedy w życie wejdzie nowelizacja ustawy paszowej, zakazująca stosowania karm z dodatkami modyfikowanymi genetycznie.

- Jest bardzo duże ryzyko i wiele obaw związanych z ustawą paszową. Mimo że badania nad alternatywnymi surowcami białkowymi trwają już długo, ciągle nie jesteśmy w stanie utrzymać obecnego charakteru produkcji, szczególnie jeśli chodzi o drób - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Grzegorz Torzyński, kierownik produktu ds. drobiu w De Heus.

gmo, pasze gmo, pasze, producenci pasz, Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz, andrzej duda

Pasze z GMO tylko do 2019 roku. To już przesądzone

Do 1 stycznia 2019 roku będzie można karmić zwierzęta paszami zawierającymi genetycznie zmodyfikowane organizmy - zakłada nowelizacja ustawy o paszach, którą podpisał prezydent Andrzej Duda. Sejm przyjął nowelę ustawy 4 listopada. Jak...

- W tym segmencie mamy do czynienia z wysoko skoncentrowanymi, wysokobiałkowymi paszami. Utrzymanie produkcji drobiu na obecnym poziomie byłoby niemożliwe, gdybyśmy nie mogli importować surowców genetycznie modyfikowanych, przede wszystkim soi - dodaje ekspert.

Modyfikowana genetycznie soja to podstawowe źródło białka w produkcji karm dla drobiu. Polska importuje rocznie ok. 2 mln ton śruty sojowej, a prawie 60 proc. importowanej soi jest wykorzystywane właśnie do produkcji pasz dla drobiu.

Nowelizacja ustawy paszowej wprowadzi całkowity zakaz stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych. Dla rolników może to oznaczać konieczność kupowania droższych pasz i wzrost kosztów produkcji, natomiast dla konsumentów wzrost cen mięsa drobiowego i jaj spożywczych. Dlatego moment wejścia w życie nowych przepisów jest systematycznie odraczany.

Grzegorz Torzyński ocenia, że skutkiem ustawy paszowej będzie ograniczenie produkcji drobiu. To z kolei odbije się na krajowym eksporcie. W ocenie ekspertów nowe przepisy mocno uderzą w naszych producentów, ale żywność z GMO i tak będzie na rynku, tyle że pochodząca z importu. Polska musi bowiem przestrzegać unijnej zasady swobodnego przepływu towarów.

[WIDEO] Mówi Grzegorz Torzyński, kierownik produktu ds. drobiu w De Heus


drób, produkcja drobiu, spadek dynamiki produkcji drobiu, kurczęta

Za kilka lat nasz drób będzie najczęściej spożywanym mięsem na świecie

Od 2014 roku Polska jest liderem produkcji drobiu w Europie. Aby utrzymać pozycję rodzimi drobiarze muszą postawić na rozwój eksportu i specjalizację. A według Komisji Europejskiej wytwórczość tego gatunku mięsa w UE w 2018 r....

GMO od dawna budzi duże emocje, ale wciąż nie ma jednoznacznych dowodów ani badań dotyczących wpływu modyfikowanej genetycznie żywności na zdrowie. Z drugiej strony coraz więcej konsumentów zwraca uwagę na ekologię i wybiera produkty wolne od GMO. Niektórzy producenci stosują karmy bez modyfikowanych genetycznie dodatków, traktując to jako rynkowy wyróżnik.

- Pasze bez GMO pojawiają się w Polsce, ale nie jest to rozwijający się trend. Oczywiście są przetwórcy, którzy używają ich z powodów marketingowych, żeby konsumenci mogli odróżnić produkt wyprodukowany na paszach bez udziału surowców GMO. Może za granicą, u naszych zachodnich sąsiadów, jest to bardziej wyraźny trend - przekonuje ekspert.

Po wejściu w życie ustawy antypaszowej Polska będzie jednym z państw o najbardziej rygorystycznych przepisach dotyczących GMO w całej Europie. Z drugiej strony organizacje prozdrowotne, ekologiczne i część rolników od dawna apelują o przepisy zakazujące stosowania modyfikowanych genetycznie dodatków.

Obecnie na terenie UE dozwolony jest handel kukurydzą i soją GMO. Natomiast w Polsce od 2013 roku obowiązuje całkowity zakaz uprawy roślin modyfikowanych genetycznie, jednak przepisy zezwalają na import oraz handel żywnością i produktami zawierającymi GMO.

ptasia grypa, grypa ptaków, migracje ptaków, hodowla drobiu, Paweł Niemczuk, główny lekarz weterynarii

Inspekcja ostrzega hodowców drobiu. Grypa ptaków może wrócić

Skuteczne zwalczanie grypy ptaków w okresie jesienno-zimowym 2016/2017 nie powinno uśpić czujności hodowców - przestrzega Paweł Niemczuk, główny lekarz weterynarii. I prosi o przygotowanie gospodarstw utrzymujących drób...

Ministerstwo rolnictwa analizuje możliwość wprowadzenia przepisów, które umożliwią specjalne oznakowanie żywności wyprodukowanej bez dodatków modyfikowanych genetycznie.

Jak podkreśla Torzyński, ceny pasz dla drobiu kształtują się na poziomie 1200-1300 zł za tonę dla brojlerów i indyków. Dla niosek pasza jest tańsza, w granicach 1000 zł za tonę.

- Nie oczekujemy żadnej rewolucji cenowej. Jesteśmy po żniwach, wiemy już, ile pszenicy zostało zebrane i zbiór jest całkiem przyzwoity. Bardzo przyzwoicie zapowiadają się też zbiory kukurydzy. Dla drobiu bardzo ważny jest surowiec białkowy, którym jest soja, to głównie na niej bazujemy. Sprowadzamy ją głównie z Ameryki Południowej i USA. W Ameryce Południowej zbiory były bardzo obfite i myślę, że jesteśmy w stanie uzyskać dobrą cenę, która pozostanie stabilna na przestrzeni całego roku. Gorzej może być w USA, gdzie zbiory mogą być trochę mniejsze, ale na razie trudno jeszcze o dokładne prognozy - ocenia na koniec kierownik produktu w De Heus.
 

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 5/2024

Hoduj z głową świnie:

-Jakie źródło energii jest najlepsze

-Żeby loszki nie były tucznikami

-Nie ma paszy wolnej od mikotoksyn

-Rolnictwo 4.0 w chlewni

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 5/2024

Hoduj z głową bydło:

-Ketozie można i trzeba zapobiegać

-Specyfika żywienia krów mlecznych w zasuszeniu

-Bolusy na lepszy start

PRENUMERATA