W branży mlecznej są jeszcze rezerwy

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
22-03-2016,8:40 Aktualizacja: 22-03-2016,9:40
A A A

- Nie ma jakiejś przepaści między nami, a producentami mleka na Zachodzie. Ale są pewne różnice, które pozwalają im lepiej żyć - przekonuje rolnik Andrzej Nowakowski z Mazowsza.

Nasz rozmówca prowadzi w powiecie ciechanowskim ok. 60-hektarowe gospodarstwo nastawione na produkcję mleczną (główną) i roślinną (poboczną). Niedawno na zaproszenie firmy, z którą współpracuje gościł we Francji. Przez kilka dni przyglądał się m.in. pracy tamtejszych hodowców krów mlecznych.

- Warto się uczyć od tych, którzy wcześniej wskoczyli na pewien poziom życia i pracy w rolnictwie. Zwłaszcza, że czeka mnie jeszcze wiele lat w tej branży. A było na co popatrzeć - mówi Nowakowski.

ferma bydła, bydło mleczne, EDF, mleko

Produkują mleko, żeby utrzymać się na powierzchni

Hodowcy zrzeszeni w European Dairy Farmers EDF, czyli w Europejskim Stowarzyszeniu Producentów Mleka, w latach 2013-2014 otrzymywali średnio 38 eurocentów za kg mleka tj. ok. 1,67 zł/kg. Jednak miniony rok, a szczególnie...

Gospodarz z Polski wizytował trzy gospodarstwa w Bretanii, która jest największym we Francji skupiskiem producentów mleka. - Ważne jest, że praktycznie od tamtejszych rolników nie odstajemy już technologicznie. Traktory, wozy paszowe, obory czy systemy udojowe mamy takie same, oczywiście biorąc pod uwagę różnice związane z poszczególnymi producentami - opisuje rolnik z Mazowsza.

Zdaniem Nowakowskiego polscy i francuscy rolnicy na pracę poświęcają niemal tyle samo czasu. - Sądzę nawet, że my więcej pracujemy na swoich gospodarstwach. Choć trzeba też brać pod uwagę, że byłem tam krótko, a poza tym jako gościowi, koledzy z Bretanii poświęcali mi swój czas - zastrzega nasz rozmówca.

Najważniejsze różnice między Polska a Francją to oczywiście ceny w skupach mleka (farmerzy nie mogą zdradzać szczegółów z uwagi na zawarte umowy handlowe) oraz wydajność pracy. - Utrzymuję w gospodarstwie około 70 krów. Po przeliczeniach z francuskimi fachowcami wyszło, że wydajność tam jest wyższa o 20-30 litrów na godzinę pracy - podaje rolnik.

Skąd ta różnica? - Trudno jednoznacznie ocenić. Ale przekonywano mnie, i coś w tym chyba jest, że to kwestia żywienia. We Francji większą wagę przywiązuje się do prawidłowo podanej paszy, do tego żeby była jednorodna, o odpowiednim składzie, także chemicznym. U nas też się wiele pod tym względem zmienia, ale to jeszcze nie to. Chcę zatem zainwestować w nowy wóz paszowy, o ile będzie można pozyskać dofinansowanie unijne - podsumowuje Andrzej Nowakowski.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 5/2024

Hoduj z głową świnie:

-Jakie źródło energii jest najlepsze

-Żeby loszki nie były tucznikami

-Nie ma paszy wolnej od mikotoksyn

-Rolnictwo 4.0 w chlewni

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 5/2024

Hoduj z głową bydło:

-Ketozie można i trzeba zapobiegać

-Specyfika żywienia krów mlecznych w zasuszeniu

-Bolusy na lepszy start

PRENUMERATA