Sprzedajemy więcej wołowiny. Kierunek Unia Europejska
Eksport nieprzetworzonego mięsa wołowego z Polski w pierwszych pięciu miesiącach 2017 roku przekroczył 150 tys. ton i był o 3,2 proc. większy niż 12 miesięcy wcześniej. Wpływy ze sprzedaży wzrosły z kolei o 5,6 proc. do ponad 501 mln euro.
Ze wstępnych danych Ministerstwa Finansów (za resortem rolnictwa) wynika, że w strukturze towarowej wywozu dominowało mięso wołowe świeże, schłodzone. Wysyłki wzrosły do 118 tys. ton, odpowiadają za 78 proc. sprzedaży i przyniosły zysk w wysokości 396 mln euro - informują analitycy Banku BGŻ BNP Paribas.
Producenci wołowiny zależni od eksportu. A konkurencja rośnie
Głównym odbiorcą mięsa były kraje UE (95 proc. eksportu), które zakupiły w Polsce 112 tys. ton produktów wartych 373 mln euro. Najwięcej towarów trafiło do Włoch - 35 tys. ton, Niemiec - 19 tys. ton, Holandii - 11,2 tys. ton oraz Hiszpanii - 11 tys. ton.
Do krajów pozaunijnych w analizowanym okresie wysłano natomiast zaledwie 6,3 tys. ton wołowiny - przede wszystkim do Bośni i Hercegowiny (2,7 tys. ton) i Izraela (2,2 tys. ton).
Co ciekawe przeciętna cena uzyskiwana w eksporcie mięsa do tego ostatniego państwa była blisko dwukrotnie wyższa niż przy sprzedaży do UE i prawie trzykrotnie powyżej stawek obowiązujących w handlu Bośną i Hercegowiną.
Mniejszy niż przed rokiem był eksport zwierząt żywych. Od stycznia do końca maja sprzedaż bydła i cieląt z Polski zmniejszyła się o 18 proc. do 5,5 tys. ton.
Spadek w sztukach był jeszcze większy i wyniósł 29 proc. Średnia masa zwierząt wzrosła z 174 do 200 kilogramów.
- Książki warte polecenia: Choroby bydła - podstawy diagnostyki i terapii