Rynek mleka ma się dobrze, ale są też zagrożenia
Ceny mleka od sierpnia rosną i są na dobrym poziomie. Produkcja surowca również jest w Polsce wyższa, niż w Unii Europejskiej.
Na rynku mleka 2024 rok zaczął się ciężko, ale wraz z nadejściem wiosny sytuacja zaczęła się poprawiać.
– Polska w 2024 roku na tle całej Unii Europejskiej stanowiła wyjątek. We Wspólnocie produkcja mleka zmalała o blisko 2%, podczas gdy u nas wzrosła o niemal 5%. Nasi hodowcy i spółdzielnie mleczarskie dobrze więc wykorzystali swoją szansę – komentuje Martin Ziaja, prezes Opolskiego Związku Hodowców Bydła (OZHB), członek zarządu Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka oraz hodowca bydła mlecznego.
Hodowcy bydła nie chcą wystaw. Obawiają się pryszczycy i BTV
Cena mleka w sierpniu przekroczyła 2 zł za litr i z każdym miesiącem rosła. W listopadzie wynosiła ona już 2,3 zł za litr, a w grudniu, po doliczeniu świątecznych premii niemal 2,6 zł. Do tego koniec roku przyniósł szybujące notowania masła.
– Zaczęliśmy mówić o maśle, jako o produkcie luksusowym i bardzo dobrze. Takim ono właśnie jest. Jego wysokie ceny wzięły się z kilku powodów – mówi Ziaja.
Przede wszystkim mleczarnie już od jakiegoś czasu stawiają głównie na białko, a nie na tłuszcz, bo tego oczekuje klient, zwłaszcza ten młodszy.
Po drugie większym zainteresowaniem konsumentów cieszą się tłuszcze, które nie zostały zużyte w produkcji, np. serów i są one zagospodarowywane w formie śmietany.
Po trzecie sam proces produkcji masła jest drogi z uwagi na przestarzałą technologię i dopiero przy jego wyższych cenach staje się opłacalny.
Hodowcy boją się problemów z przemieszczaniem zwierząt w związku z BTV
– Nie bez znaczenia są też nawyki żywieniowe społeczeństwa. Kiedy kilka lat temu głośno zrobiło się o tym, że tłuszcze roślinne nie są tak zdrowe, jak było to prezentowane przez pewne lobby, wielu konsumentów wróciło do masła. Podobną sytuację, ale na mniejszą skalę, możemy obserwować obecnie – mówi Martin Ziaja.
Hodowca zauważa jednak, że w tym generalnie dobrym okresie dla mleczarstwa są też pewne zagrożenia. Należą do nich brak branży mleczarskiej w tzw. infrastruktury krytycznej.
– Cały czas oczekujemy, że sektor rolno-spożywczy, w tym mleczarski, zostanie potraktowany jako element zabezpieczenia bezpieczeństwa żywnościowego kraju – mówi Ziaja i dodaje:
– Kolejnym są nowe regulacje opakowaniowe. Długo walczyliśmy o wyłączenie opakowań po mleku z systemu kaucyjnego. Sprawa zakończyła się szczęśliwie dla branży, ale zagrożenie wciąż pozostaje.
Więcej informacji na temat hodowli bydła oraz produkcji mleka znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Bydło"
Nasz magazyn można zaprenumerować w tradycyjnej formie TUTAJ oraz w e-prenumeracie TUTAJ
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)