Grupy producentów Bizon zrzeszają nie tylko producentów opasów, ale również hodowców bydła mlecznego, którzy w ramach współpracy sprzedają krowy rzeźne. Integracja ułatwia zakupy cieląt i sprzedaż opasów w wyższych cenach.
Sławomir Kaczor zakłada i reprezentuje grupy producentów. Foto_Remigiusz Kryszewski
Zrzesza rolników i wspólnie z nimi pozyskuje dotacje i organizuje zakupy cieląt i sprzedaże opasów. Reprezentuje grupy producentów i odpowiada za bazę magazynową oraz transport, a także negocjacje cen z ubojniami.
Sławomir Kaczor z Pięczkowa w woj. wielkopolskim przejął gospodarstwo rodzinne i w 2003 r. przebranżowił się, rozbudował budynek, w którym wcześniej produkował pieczarki i przystosował go do utrzymywania bydła.
Z uwagi na małą powierzchnię gospodarstwa posiadał on niewiele własnych pasz i dlatego skupił się głównie na odchowie jałówek ras mlecznych. Gospodarz najlepsze sztuki inseminował i sprzedawał w wysokiej ciąży, a pozostałe opasał.
Ceny w krajowych skupach żywca wołowego w połowie grudnia spadły. W kategorii bydła ogółem odnotowano obniżki wynoszące 2,2%. Dostawcy w dniach od 11 do 17 grudnia za bydło ogółem uzyskiwali średnio 9,50 zł za kilogram...
Producent na początku swojej działalności kupował cielęta wyłącznie na rynku krajowym. Jednak z uwagi na stosunkowo wysoką śmiertelność cieląt oraz małe i niewyrównane partie dostępne na krajowym rynku zaczął importować cielęta z zagranicy.
W 2017 r. przy współpracy z Jarkiem Cieślą, pracownikiem Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, założył on pierwszą grupę producentów o nazwie "Bizon".
- Całą swoją wiedzę oraz prywatne kontakty wykorzystałem do wparcia naszej grupy, co pomogło nam uzyskać sukces – podkreślił Sławomir Kaczor, dodając – Z czasem przejąłem stanowisko prezesa i piastuje je do dziś.
W kolejnych latach udało mu się założyć kolejne grupy. W 2018 r. powstał Bizon II, w 2020 r. Bizon III oraz spółdzielnia Łan. W październiku 2022 r. założono grupę Bizon IV, a w listopadzie Bizon Podlasie, który wbrew swojej nazwie konsoliduje rolników z całej Polski.
W międzyczasie powstała spółka Bizon Logistyka, która jest właścicielem bazy i transportu oraz wspiera wszystkie grupy w procesie dostaw żywca wołowego, co doprowadziło do kontroli i transparentności zaopatrzeń.
Bydło nie zostało uznane za instalację przemysłową w czasie zakończonego trilogu. Toczył się on pomiędzy Radą Europejską, Parlamentem Europejskim i Komisją Europejską w sprawie dyrektywy o emisjach przemysłowych. Argumenty hodowców na...
- Zrzeszamy nie tylko producentów opasów, ale również hodowców bydła mlecznego, którzy w ramach współpracy sprzedają krowy rzeźne – mówi producent.
Sławomir Kaczor z uwagi na nawał obowiązków nie ma już czasu na prowadzenie opasu bydła i od czerwca 2020 r. zajął się prowadzeniem bazy przeładunkowej. Aby dodatkowo zmniejszyć nakład pracy kupuje on cielęta w wieku przynajmniej 1 miesiąca i skupia się na zwierzętach z Polski i sprowadzanych ze Słowacji, Czech, Litwy, Łotwy oraz Estonii.
Ponadto grupy są obecnie na etapie testowania opasu wolców, które są spokojniejsze, można utrzymywać je razem z jałówkami, lepiej przyrastają, a ich mięso uzyskuje pożądana strukturę i otłuszczenie. Jednak co najważniejsze można uzyskać za nie premię w wysokości 1 zł do każdego kilograma wagi poubojowej.
Spółka Bizon Logistyka reprezentowana przez Sławomira Kaczora posiada bazę transportową, która składa się z dwóch dużych aut ciężarowych, dwóch samochodów dostawczych przystosowanych do przewozu cieląt.
W najbliższych planach jest zakup kolejnych aut oraz wyposażenie gospodarstwa w nowoczesny system przepędowy z koralem zagęszczającym.
Więcej informacji na temat grup producentów Bizon znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Bydło" (6/2023) ZAPRENUMERUJ