Mleko do oceny z komputera zamiast z probówek
Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka sama wnioskowała o zmianę sposobu monitoringu stad, które są utrzymywane w oborach z automatycznym systemem doju. Próbki mleka do badania będą pobierane w tych gospodarstwach przez pracownika federacji tylko jeden raz.
Ministerstwo rolnictwa w związku z mającym miejsce postępem technologicznym jeśli chodzi o możliwości udojowe właśnie zmienia sposób kontrolowania stad bydła mlecznego w naszym kraju.
Stosowanie antybiotyków musi być niższe o 50 proc.
Hodowcy obsługujący w pełni lub po części zautomatyzowane stada mają dostęp do wszelkich danych na temat jakości mleka. Są one gromadzone w komputerze dzięki programom zarządzającym. Każda firma oferująca robota udojowego ma swój indywidualny program, który przechowuje takie informacje.
Dane na temat jakości mleka gromadzone są także w programach komputerowych obsługujących nowoczesne hale udojowe. Takich obór, podobnie jak obiektów z całkowicie zautomatyzowanym dojem, jest coraz więcej.
Zootechnicy Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka w bliskiej przyszłości będą musieli wykonywać tam tylko jeden próbny udój. Pozostałe informacje na wydajności mlecznej pozyskają bezpośrednio z programu do zarządzania stadem. Będzie to dużo łatwiejsza metoda oceny wartości użytkowej stada zarówno dla pracowników federacji jak i dla samych hodowców.
Książki warte polecenia - Choroby bydła - podstawy diagnostyki i terapii