Mleczarnie płacą dobrze, ale przyszłość jest niepewna
Produkcja mleka w Polsce staje się coraz bardziej opłacalna. Czy jednak hodowcy bydła mlecznego mogą z optymizmem patrzeć w najbliższą przyszłość?
Mleko, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w grudniu ubiegłego roku kosztowało 1,40 zł za litr.
Cena mleka w porównaniu do listopada 2019 roku była o 1% wyższa oraz taka sama jak przed rokiem.
Najwyższą cenę otrzymywali producenci z województwa podlaskiego (1,47 zł/l), dolnośląskiego (1,44 zł/l) oraz warmińsko-mazurskiego, lubelskiego i opolskiego (1,43 zł/l).
Wysokowydajne krowy są bardziej eko
Najniższe ceny w skupie mleka były wypłacane w województwach małopolskim (1,26 zł/l), łódzkim (1,29 zł/l) oraz świętokrzyskim (1,32 zł/l).
Wysokie ceny na rynku mleka są zasługą dużego popytu na artykuły mleczarskie.
Odtłuszczone mleko w proszku, jak podaje Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich, kosztuje od 11 do 11,50 zł za tonę. Ceny serów dojrzewających (Morski, Podlaski, Zamojski) znajdują się w przedziale 13,60 - 14,20, a masła w blokach od 14,5 do 15 zł za tonę.
Cena mleka jest więc na wysokim poziomie, jednak hodowcy bydła mlecznego nie mają powodów do optymizmu. Wszystko przez ubiegłoroczną suszę, wskutek której jakość zebranych przez nich pasz objętościowych w wielu przypadkach jest niskiej jakości.
Susza prawdopodobnie nawiedzi Polskę również w tym roku. I to właśnie ona, a nie ceny skupu mleka, stają się największym wyzwaniem dla producentów tego surowca.
- Książki warte polecenia: Sygnały racic|Choroby bydła - podstawy diagnostyki i terapii |Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)