Lepiej zapobiegać niż leczyć. Profilaktyka chorób zakaźnych u bydła
Rolnicy są spragnieni fachowej wiedzy i dlatego chętnie odwiedzają spotkania organizowane przez ODR-y w całym kraju. 7 marca w Sitnie koło Zamościa była doskonała okazja, aby się podszkolić w trakcie konferencji "Poprawa efektywności produkcji mleka", którą zorganizował Lubelski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Końskowoli.
Zarządzanie rozrodem krów. Co robić od porodu do wykonania pierwszej inseminacji?
- Koszty, które są ponoszone czasami są niepotrzebne - podkreślił Kłodawski. - Jeżeli chodzi o przygotowanie pasz objętościowych, to warunki zoohigieniczne, czyli powietrze, światło i woda są bardzo ważne. Niestety, często pomijane w gospodarstwach - dodał.
Dr Jerzy Ziętek z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie wygłosił prelekcję "Profilaktyka chorób zakaźnych u bydła mlecznego".
Przekonywał, że lepiej zapobiegać niż leczyć, a to też pozwala zaoszczędzić pieniądze, bo każda choroba generuje koszty i straty. - Profilaktyka są to wszelkie działania, zapobiegające chorobom - podkreślił ekspert.
Profilaktyka mastitis - to konieczność
- Profilaktyka dzieli się na nieswoistą i swoistą. Ta pierwsza to przede wszystkim dobrostan, czyli utrzymanie, żywienie i tu każdy samodzielnie może bardzo dużo zrobić. Profilaktyka swoista to monitoring i celowane szczepienia oraz metafilaktyka. Krowy można szczepić na 24 patogeny, ale nie ma to sensu, bo nie w każdej okolicy jest problem ze wszystkimi. Trzeba ustalić, z czym jest problem i na to szczepić - tłumaczył dr Jerzy Ziętek.
Zaznaczył, ze bardzo istotne jest systematyczne szczepienie, bo jednokrotne "rzadko przynosi oczekiwany skutek". Omówił także postępowanie metafilaktyczne, tj. przeciwdziałanie skutkom chorób zakaźnych w momencie przed pojawieniem się objawów klinicznych zakażenia.
Koszmarny transport bydła. Krowa z poderżniętym gardłem
Ziętek przypomniał o wprowadzaniu nowych zwierząt do stada dopiero po kwarantannie. Chroni to przed zakażeniem zarówno własne zwierzęta, jak i te przywiezione. Dobrostan, właściwe żywienie, szczepienia, odrobaczanie, badania kontrolne, a w razie potrzeby metafilaktyka i "leczenie jako wyjątek, a nie norma" - to w skrócie recepta według dr. Jerzego Ziętka na sukces w hodowli.
Wpływ jakości pasz objętościowych na zdrowotność krów omówiła Joanna Pieńkowska z firmy DeLaval.
Wołowina z dopłatami. Będą pieniądze na zakup bydła
Aktualną sytuację w hodowli bydła i produkcji mleka przedstawiła Grażyna Różycka, główny specjalista ds. chowu i hodowli bydła LODR.
- Przyjechało wielu rolników, którzy mają duże hodowle. Tematy konferencji były interesujące, a przy niskich cenach mleka myślę, że warto efektywność poprawiać różnymi sposobami. Drobniejsi hodowcy pytają nas o nowe przepisy, które pozwolą odejść z produkcji mleka i podążać w kierunku produkcji żywca wołowego. Ci, którzy wyprodukowali 5 tysięcy kilogramów za rok 2016 będą mogli zrezygnować i będą mieli refundowany zakup jałówek czy buhaja mięsnego. A takich w naszym województwie nie brakuje - powiedziała Różycka.