Krowy cierpią z powodu upałów
Stres cieplny u krów mlecznych może się pojawić w sytuacji, kiedy temperatura powietrza przekracza 20 stopni Celsjusza. Objawia się ospałością, ślinieniem, dyszeniem zwierząt oraz zwiększoną do ponad 60 liczbą oddechów na minutę.
Krowa pobiera więcej wody, ponieważ traci ją przez wypacanie. Zwierzęta gromadzą się w jednym miejscu, zazwyczaj przy poidle, przez co rzadziej leżą.
Krowy mleczne w sytuacji, w której temperatura przekracza 30 stopni Celsjusza mogą pobierać nawet o 1,5 kg suchej masy paszy mniej na dobę co skutkuje niższą wydajnością mleczną nawet o 4-6 litrów. O 50 proc. zmniejsza się także odsetek wykrywania rui.
Stres cieplny powoduje wiele groźnych dla zdrowia tych zwierząt konsekwencji. Dla ich właścicieli oznacza on z kolei spore straty finansowe. Hodowcy w Stanach Zjednoczonych obliczyli, że w wyniku stresu cieplnego tracą rocznie około 170 dolarów na każdą sztukę czyli około 650 złotych, głównie wskutek niższej produkcji mleka.
Mleko w Polsce nadal tanieje, ale w UE jest droższe niż maju
Aby zapobiegać stresowi cieplnemu bądź zminimalizować jego skutki możemy schładzać wszystkie krowy w stadzie, choć najważniejsze są mlecznice w pierwszych trzech tygodniach po wycieleniu.
Krowy powinny mieć także komfortowe warunki na legowiskach. W ciągu doby mlecznice leżą przez 10-16 godzin i w tym czasie produkują najwięcej mleka. Jeśli latem będą one narażone na zbyt wysoką temperaturę oraz niekomfortowe warunki, nie będą mogły oddawać swojego ciepła i skrócą czas leżenia.
Najbardziej wydajna grupa krów powinna przebywać tam, gdzie jest najchłodniej czyli w kojcach zlokalizowanych od północnej strony obory.
Krowy, które przebywają w obiektach wyposażonych w wentylatory, mieszacze powietrza oraz inne systemy chłodzące produkują więcej mleka i mają mniej problemów ze zdrowiem oraz z płodnością.
Więcej informacji na temat konsekwencji występowania stresu cieplnego u krów mlecznych oraz o możliwościach zapobiegania temu zjawisku można znaleźć w najnowszym numerze Hoduj z Głową Bydło (4/2018). ZAPRENUMERUJ