Fitting, czyli jak zrobić krowę na bóstwo? Część 1: Wybieramy zwierzęta na wystawę

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Mirosław Lewandowski | lewandowski@apra.pl
30-05-2015,10:00 Aktualizacja: 29-05-2015,11:18
A A A

Lekcje nauki chodzenia i przyjmowania odpowiedniej pozycji w trakcie pokazu, kąpiel z dodatkiem kosmetyków, strzyżenie oraz modelowanie włosów z użyciem suszarki i lakierów, czyszczenie i pielęgnacja racic oraz nacieranie skóry oliwką. Przygotowanie krów do udziału w wystawie zwierząt można porównać z kursem tańca i wizytą w salonie piękności.

Wszystkie czynności związane z przygotowaniem jałówek i krów do wyjścia na ring zamykają się w pojęciu: Fitting. Są to zabiegi wykonywane przez fitterów, czyli osoby specjalizujące się w pielęgnacji krów przed wystawą. Zaliczamy do nich kilkukrotne mycie, strzyżenie zgrubne większą maszynką z odpowiednio wyprofilowanym ostrzem i strzyżenie precyzyjne i poprawkowe poszczególnych części ciała mniejszą maszynką.

Jednak zanim zwierzęta trafią do salonu kosmetycznego, muszą odbyć szereg ćwiczeń i treningów związanych z nauką chodzenia i przybierania odpowiedniej pozycji.

Około 10 tygodni przed pokazem hodowca z pomocą fachowców z wybiera zwierzę, które weźmie udział w wystawie. O tym, która jałówka bądź krowa wystartuje w pokazie decyduje wiele czynników.

Zwierzę musi mieć m.in. wyrazisty charakter mleczny, długą szyję i mocną linię grzbietu. Powinno być także dobrze wyrośnięte w stosunku do swojego wieku. Te sztuki, które zostały zakwalifikowane do udziału w ekspozycji muszą być odpowiednio żywione.

Nadmiar pasz energetycznych może bowiem wpłynąć na ich nadmierne otłuszczenie, co naturalnie zmniejszy ich szansę na zdobycie tytułu czempiona lub zdyskwalifikuje z udziału w wystawie. Na nieco zbyt duże otłuszczenie polskich krów uwagę zwrócił Massimo Capra, główny sędzie tegorocznej krajowej wystawy zwierząt hodowlanych, które w maju odbyła się w Poznaniu.

KWZH, bydło mleczne, Poznań, wystawa

Krajowa wystawa zakończona sukcesem

Blisko 500 wystawców z całego kraju zaprezentowało 2 tysiące zwierząt, a także produkty i urządzenia niezbędne w nowoczesnej hodowli. Teren Międzynarodowych Targów Poznańskich odwiedziło ponad 25 tysięcy osób. Wystawę...

W międzyczasie należy rozpocząć treningi oprowadzania. Pierwszym krokiem jest nauka trzymania głowy na wysokości grzbietu. Przez ok. 20-30 minut dziennie hodowcy przywiązują zwierzęta do kojców w taki sposób, aby nie mogły one opuścić głowy poniżej tej linii.

W pierwszych dniach ćwiczenie to powinno się odbywać pod nadzorem człowieka. Następnie rozpoczyna się nauka chodzenia. Na tym etapie jałówka bądź krowa uczy się odpowiedniego kroku, skrętów i cofania po to, aby mogła z gracją spacerować po ringu.

- Na początku zwierze chce dominować, jest uparte i niechętne do współpracy, dlatego pierwsze spacery są zarówno dla człowieka, jak i dla jałówki i krowy prawdziwą drogą przez mękę - mówi Agnieszka Jończyk, prezes fundacji Młody Hodowca, która zajmuje się m.in. profesjonalnym przygotowaniem zwierząt do wystawy i prezentacją bydła na ringu.

Przełom w nauce następuje wtedy, kiedy zwierzę w końcu podporządkuje się oprowadzającemu i zaczyna słuchać jego poleceń. W tym momencie warto zaprosić do treningu inne osoby, z których jedna wcieli się w rolę sędziego. W ten sposób zwierzęta przyzwyczajają się do obecności obcych ludzi, którzy będą je także otaczali podczas pokazu.

W trakcie nauki jałówki i krowy muszą być również przyzwyczajane do hałasu, głośnych dźwięków i muzyki. Dzięki temu podczas wystawy zachowają spokój i nie będą się płoszyć.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA